Hej mirki, szukam pewnego filmu polskiej produkcji, na pewno leciał kiedyś na stacji Kino Polska.

Komedia z gatunku tych niskobudżetowych i raczej kina alternatywnego.

Bohaterem filmu jest bardzo biednie żyjący facet, chyba student, zapamiętałem kilka pojedynczych scen:

1. Bohater filmu je "zupę" zaparzoną z wielokrotnie zużytych już torebek po herbacie.
2. Do bohatera przychodzi kolega i chce sprawdzić godzinę na zegarze w mieszkaniu, ale okazuje się, że zegar nie ma wskazówek
3.