Witam.
Dzisiaj przypomnę Wam o programie KaZaa.

Nie me się co rozpisywać bo nie ma o czym, ale był to jeden z pierwszych jak nie pierwszy program P2P którego używałem.

Muzykę dało się pobrać gry niby też, ale filmy to masakra.
jaxon - Witam.
Dzisiaj przypomnę Wam o programie KaZaa.

Nie me się co rozpisywać ...

źródło: comment_8RnHYQkqZmuG2VGBjzD6ML8sCA3VoFIu.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#gimbynieznajo takiego zajebistego programu jakim był #kazaa. Zasysało się empetrójeczki i filmy. Z tymi drugimi to bywało śmiesznie. Pamiętam jak chciałem kiedyś obejrzeć Shreka. Odpalam Kazaa, search, chwila czekania i pojawiają się pliczki na liście, 700 MB to jakość pewno über spoko, więc download kuhwa. Komputer włączony całą noc, cały dzień, bo transfer top hehe speed 10-20 kbps. W końcu 100%. Kodeki poinstalowane, dywiksy, ikswidy i inne
Soczi - #gimbynieznajo takiego zajebistego programu jakim był #kazaa. Zasysało się em...

źródło: comment_N0tyFZnHngqmYcElzOGrnsX846dd5EO2.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przypomniała mi się historia sprzed lat jeszcze za czasów gimnazjum. Wtedy to będąc jakoś w 1 klasie gimnazjum ubłagałem tate, żeby założył neostrade. W końcu się zgodził. Radocha była niesamowita. Później odkryłem Kazee. Postanowiłem, ze ściągne słynny juz dziś "DER UNTERGANG" (Upadek). Zapuściłem na ściąganie. Komp chodził chyba ze 2 dni dzień i noc, aż w końcu się udało! Ucieszony, że pierwszy film premierowo ściągnąłem, cały podjarany wołam tate, że się ściągnęło
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach