W Wielkiej Brytanii e-book "Mein Kampf" jest bestsellerem. A jeszcze tylko 2 lata "Mein Kampf" będzie chronione prawami autorskimi. Po ich wygaśnięciu książkę będzie można rozprowadzać do woli. U nas nadal będzie jednak nielegalna.

Pierwsze po wojnie wydanie tej książki w Niemczech planowane jest na 2015 rok. Niemieccy Żydzi pozytywnie ustosunkowali się do tych planów.

Czyli jak to było, gdy nie było cenzury. ;)

Promowanie "Mein Kampf" oburzyło żydowskiego klienta Jonathana Levina. Kiedy zwrócił na to uwagę pracownika księgarni "Waterstones", miał usłyszeć, że książka jest „świątecznym bestsellerem”, który bardzo dobrze się sprzedaje.

Virgin Megastores w swojej sieci sklepów obejmującej rejon arabski poleca swoim klientom książkę pt. "Mein Kamp" autorstwa Adolfa Hitlera. Co o tym myślicie? Czy umieszczenie tej książki w dziale rekomendacje jest równoznaczne z promowaniem treści w książce, czy nie ma to żadnego znaczenia?

Miniaturka dla zachęty

Sprawca masakry na spotkaniu Gabrielle Giffords z wyborcami leczył się wcześniej psychiatrycznie, na serwisie YouTube zamieszczał filmy z pogróżkami wskazujące na polityczny radykalizm o niejasnym odcieniu oraz czytywał "Mein Kampf" Adolfa Hitlera i "Manifest Komunistyczny" Karola Marksa

Czy już tylko anarchiści pamiętają o nazistowskich zbrodniach...

Wrocławski wydawca dostał wyrok za wydanie "Mein Kampf". Nie za szerzenie treści nazistowskich, lecz za brak praw autorskich.

Gdy Niemcy kłócą się, czy wydać zbrodnicze dzieło Adolfa Hitlera, czy nie, Japończycy przerobili je na komiks, tłumacząc, że w ten sposób promują u siebie niemiecką kulturę.

Pewne tokijskie wydawnictwo postanowiło rok temu przerobić dziełko Adolfa Hitlera na mangowy komiks. Dotąd sprzedało się prawie 50 000 egzemplarzy.

- Uważam za sensowne i ważne, by opublikować wydanie „Mein Kampf” Hitlera opatrzone komentarzami naukowców - oświadczył Prezes Centralnej Rady Żydów w Niemczech Stephan Kramer.

Zakazana dotąd książka ma być wydana bez skrótów, ale za to z komentarzami piętnującymi nazistowskie teorie. Czy ofiary przyczynią się do rozpowszechnienia idei swoich katów? Czy chodzi po prostu o wolność słowa?