W końcu jadę do domu, po 36h w pracy. Jak wrócę to w końcu się wykąpie w ciepłej wodzie z jakimś zajebiście pachnącym żelem, zjem dobrą kolację, położę się w wygodnym łóżku z netflixem na TV i noedokanczajac nawet filmu zasnę snem wiecznym.
To jest do jutra, bo jutro ładnej pogody ciąg dalszy i trzeba rozruszać rower po lesie xD
I k---a po jutrze zaś znowu na 24 tym razem.
C--j d--a
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ależ będę nowoczesny i postępowy i będę udawał, że to coś dziwnego, że w święta pozamykane restauracje czy bary

i jeszcze będę taki bardzo, och ach zjem kebaba na mieście bo święta to pokażę wszystkim

tak słabego szukania atencji to tu dawno nie było

#ichuj
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

K---A
biec na pociąg, być głodnym, kupić kanapkę, wbiec do pociągu, zapomnieć kanapki z lady

#ichuj

edit: jak ktoś jest na dworcu centralnym w Warszawie to niech pójdzie sobie do green cafe nero (nie expres tylko w tym samym przejściu gdzie Starbucks i Costa) i powie że koleżanka zostawiła kanapkę indyk jalapeno, i niech ją zje.
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach