• 20
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#historiezkasy #zlodzieje ich grzeszki

Dwóch nastolatków. Wyglądają normalnie, średnia klasa jeśli chodzi o ocenianie portfela (rodziców) na podstawie ubrań. Łażą po sklepie, wybierają, przebierają. Pytam czy w czymś pomóc. Oni, że tak, bo w sumie chcieli takie wafle z kremem truskawkowym. Ok, idę na magazyn zobaczyć czy mam. Wracam z tymi cholernymi wafelkami, a ich nie ma. Za to na półce gdzie stoją kawy rozpuszczalne dziura (tzw. dziury towarowe*).
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kepa0: Akurat w żabce pracowałam ja, szefowa, jej facet i jej matka. Ale szkolenie miałam w innych żabkach, a tam dziewczyny były uśmiechnięte, pomocne i trochę zwariowane. Nie spotkałam się z niemiłą obsługą w Żabkach. Ale może też dlatego, że znam "wymagania" sprzedawcy odnośnie zachowań klienta. Sama zachowuję się za kasą tak jak ja chciałabym być obsłużona ;)
  • Odpowiedz
@Krs90: Mnie też to powala.

Ale mam za to jeszcze cool story od znajomej farmaceutki.

Chłopaczek, raczej nastolatek, podchodzi i prosi o gumki. Znajoma pyta jakiej firmy, czy to ma być durex, unimil (wymienia najróżniejsze) a od strony chłopaczka cisza. To ona ciągnie dalej i pyta czy mają być nawilżające, plemnikobójcze itd. Chlopak czerwony na twarzy wyjąkał...

  • Odpowiedz
@Krs90: Ale prawdą też jest, że Ustawa o ewidencji ludności i dowodach osobistych przesądza, że dowód osobisty może zatrzymać jedynie ten podmiot, któremu takie uprawnienie przyznaje przepis innej ustawy, zaś zatrzymanie cudzego dowodu osobistego przez podmioty nieuprawnione stanowi wykroczenie. Grozi za to kara ograniczenia wolności albo grzywny

Ustawa w/w

@pioszub666: Prawda to ;) Blog jest, ale nieaktualizowany, bo weny zabrakło a przede wszystkim-ludzie przestali mnie zaskakiwać ;)
  • Odpowiedz
Pracuje jako kasjerka w Restauracji Ikea. Nie ma opcji, by nie zamienic z klientem chocby dwoch zdan. Zdarzaja sie jednak tacy idioci, ktorzy trajkocza przez telefon, kompletnie olewaja co do nich mowie. Szlag mnie trafia, przeciez mozna oddzwonic.

#historiezkasy
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@batgirl: Znam to.

Miałam stałą klientkę, która przychodziła zawsze koło godziny 21, z telefonem przy uchu, brała koszyczek, ładowała średnio 6 piw, jakieś tam coś do jedzenia i za każdym razem stawiała koszyk na podłodze, dokładała towar i tak w kółko. Przy kasie też ciągle gadała przez telefon.

  • Odpowiedz
Wchodzi klient do salonu. Pan Klient ma na oko 30 lat, bica jak moje udo, gruby, srebrny lancuch lancuch na szyi i pachnie czyms na styl Axe. Oglada zegarki, glownie marke Emporio Armani.

(K) - A to to to jakas lipa, nie? hehe - mowi klient wskazujac na zegarki marki Orient [recznie robione zegarki, tradycja, szafirowe szkla, czesto mechaniczne, japonska precyzja blabla]

(Ja) - No takie sobie, hehe

Po
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niegramwwowa: Zwracam. O ile nie robi czegoś czego nienawidzę - czyli kręci się koło mnie, patrzy na ręce i namolnie pyta "czy może w czymś pomóc" widząc, że nie potrzebuję tej pomocy i jestem doskonale zorientowana co takiego chcę kupić. Wtedy uprzejmie odpowiadam, że sama sobie poradzę i włączam tryb ignorowania. ;)
  • Odpowiedz
  • 12
#tintatales #historiezkasy #coolstory #ikea

Rozdajemy dzieciakom lizaki. Na kazdym jest cos innego, jakis owoc, kwiatek. Przyszedl chlopczyk z babcia, dalam mu lizaka, nie patrzac na rodzaj. Chlopiec staje oburzony i mowi: "czy ja pani wygladam na dziewczynke? Chlopcy nie lubia kwiatkow!"
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@batgirl: Przeczytałem „Przyszedl chińczyk z babcia” co sprawiało, że historia straciła dla mnie sens bo oczekiwałem pointy odnoszącej się do różnic kulturowych xD
  • Odpowiedz
  • 83
To, jak klienci nazywaja paypass, przechodzi ludzkie pojecie. "Zaplace bezdotykowo/dotykowo/higienicznie/piknieciem/zblize sie/dotkne sie" Dzis przyszedl Mistrz Mistrzow "ZAPLACE FAJANSEM" Pytam: czym? No fajansem, zetkniemy sie."

#historiezkasy #tintatales #paypass #ikea
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@batgirl: a dlaczego mają nazywać to paypassem, jak to nie jest oficjalna nazwa tego typu płatności tylko nazwa zastrzeżona przez mastercard? a jak ktoś ma visę? ( ͡° ͜ʖ ͡°) #czepiajosie
  • Odpowiedz
#tintatales #historiezkasy #ikea

Obsługiwałam dzisiaj Hindusa, mówił łamanym polskim, ale w zrozumiałym stopniu. Za to jego córka, na oko 5-6 lat, mówiła tylko po angielsku. Facet wypytuje mnie o jakieś pierdoły, ja zaczynam liczyć, a jego córka mówi do niego: Tato, ale tu śmierdzi, a ona ma dziwne włosy i brzydkie paznokcie, fuuuuj! Ojciec ją ucisza, trochę skrępowany mówi: Ona na pewno cię rozumie, uspokój się
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przypomniało mi się #coolstory z pracy. Obsługuję klientów i zawsze, gdy płacą kartą, odczytuję ich nazwiska z terminala. Przychodzi pan numer jeden - Wcipski. Uśmiechnęłam się, bo mnie to delikatnie rozbawiło. Stanęła za nim pani z córką, też płaci kartą. Ja uśmiechnięta, sialala, rozmawiam z nią i wkładam kartę do terminala, a tam... Zdzirska. Wyobraziłam sobie od razu małżeństwo pana i pani i połączenie nazwisk Wcipska-Zdzirska. Trzeci klient nie rozumiał
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 123
Znalazlam telefon na kasie. Szukam w kontaktach jakiegos numeri, zapisanego mama, tata, siostra. Znalazlam "Piotr-syn" Dzwonie. Odbiera jakis facet, mowie "dzien dobry, Anita Ikea Lodz, w naszej restauracji znalazlam telefon, dzwonie do pana, bo byl pan tak zapisany" i blablabla. Facet zaczyna sie histerycznie smiac. Ja wtf, o co mu chodzi, a on "dziekuje, ze pani dzwoni, to niespotykane w dzisiejszych czasach, ale jest pewien problem. Moja mama jest we Francji, ma
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach