#golomp #heheszki
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
noekid
noekid
- 7
- 4
aj_waj
aj_waj
- 0
@Reepo: Ostatni płomień zgasł ;_; Ale pozostanie w naszych sercach!
- 8
- 2
@AdamES: testują nowe kombinezony do skoków narciarskich
konto usunięte via Android
- 0
@sikzmiednicy juz prędzej tylko kaliber wciąż za mały. XD
Gdyby ktoś poszukiwał to polecam
http://golebie-sklep.cupsell.pl/produkt/2473154-Longsleeve-Lekka-bluza-FullPrint-m-ska.html
Nie, to nie żart, obczajcie inne ciuszki i gadżety ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#golomp #heheszki #moda #ubierajsiezwykopem i trochę #pokazmorde no i w sumie #smiesznypiesek
http://golebie-sklep.cupsell.pl/produkt/2473154-Longsleeve-Lekka-bluza-FullPrint-m-ska.html
Nie, to nie żart, obczajcie inne ciuszki i gadżety ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#golomp #heheszki #moda #ubierajsiezwykopem i trochę #pokazmorde no i w sumie #smiesznypiesek
@Golomp: mieć bluze ze sraluchem, p------o? xD
- 9
@Mageronik:
Nie wiem xD
W każdym razie 4chan w ciągu kilku zaledwie godzin od wypuszczenia nalepek z gołębiami wziął na cel zrobienie z nich drugiego pepe i symbolu rasizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wiem xD
W każdym razie 4chan w ciągu kilku zaledwie godzin od wypuszczenia nalepek z gołębiami wziął na cel zrobienie z nich drugiego pepe i symbolu rasizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 6
- 3
@JohnFairPlay: Otóż to.
- 6
@Golomp: Zwierzątka z Mozzarelli xD
@Felonious_Gru: xD śmiechłam aż troszkę
- 5
@urs6:
- 0
- 2
#coolstory #pasta #golomp
Prawdziwa historia.
Powiat Bolesławiecki. Rok 2013, styczeń.
Wychodziłem z monopolowego kiedy zauważyłem podczas 5 stopniowego mrozu gołębia, który krążył po zaśnieżonym chodniku, tak przez kilka minut by potem stanąć w miejscu. Nie wiem co mnie tchnęło, być może wewnętrzna potrzeba czynienia dobra. Widziałem, że potrzebuje pomocy, dlatego ubrawszy ciepłe rękawiczki wziąłem go na ręce by zanieść do znajomego weterynarza. Po 300 metrach zaszedłem.
Prawdziwa historia.
Powiat Bolesławiecki. Rok 2013, styczeń.
Wychodziłem z monopolowego kiedy zauważyłem podczas 5 stopniowego mrozu gołębia, który krążył po zaśnieżonym chodniku, tak przez kilka minut by potem stanąć w miejscu. Nie wiem co mnie tchnęło, być może wewnętrzna potrzeba czynienia dobra. Widziałem, że potrzebuje pomocy, dlatego ubrawszy ciepłe rękawiczki wziąłem go na ręce by zanieść do znajomego weterynarza. Po 300 metrach zaszedłem.