@Tadek-Zborowski: Wiesz, F1 to nie jest idealny świat gdzie wszyscy są dla siebie mili i sprawiedliwi i gra się fair. W F1 się kombinuje, gra się brudno i uwala rywali, taki Toto czy Krystian potrafią w gierki zakulisowe, sprytnymi ruchami potrafią osłabiać rywali i zarazem twardo rządzić zespołem i zarządzać Kierowcami. Ferrari tego nie ma i im tego brakuje, jeżeli chcą walczyć o najwyższe cele. Taka prawda.
Gdy w 2011 roku w głupiej gierce dostałem propozycję kontraktu od Ferrari i wygrałem majstra, poczułem jakąś więź do tego zespołu i zawsze kibicowałem czerwonym.

Przebolałem przegrane majstry Alonso i później Vettela (mimo że ten dobre miał tylko początki sezonu), ale to co oni odwalają w tym roku to przechodzi ludzkie pojęcie. Już nawet nie jestem zawiedziony ich postawą i nie robię jakichś nadziei, tylko zastanawiam się co odjebią w danym gp.