@spinel: Pamiętam, że jak to czytalem, to sposób sportretowania bohaterów zrzucałem na to jak w chińskiej kulturze traktowana jest jednostka - jaka zębatka w maszynie. Zdawało mi się, że każdy widział siebie jako bohatera drugoplanowego w swojej własnej historii.
  • Odpowiedz
@warius: Niestety (a właśnie jestem w połowie trzeciego tomu) później trochę się psuje.

Lektura zaczyna się dłużyć. I mimo chęci poznania zakończenia historii nie wiem czy dam radę (bo jednak nie są to czytadła po 200-300 stron).

Coś co kiedyś było miłą ciekawostką - w tym wypadku opisy lokalizacji obiektów we wszechświecie - staje się powoli nużące.

Kolejny ze smaczków teksty w stylu: "na szczęście udało mu się uciec, jeszcze
  • Odpowiedz
@panpikuss: jak niespójność Ci przeszkadza to daruj sobie Golkowskiego i Nieściura, Klossa w sumie też (bo wydał tylko jeden tom i nie wiadomo kiedy będzie kolejny)
to samo wydawnictwo ma jeszcze serie kompleks 7215, z zielonym trójkątem na okładce, to omijaj szerokim łukiem,

"Bagno Szaleńców" J.Kanicka - jest w porządku
"Na skraju strefy" K.Haladyn - dosyć przewidywalne ale całkiem niezłe
"Ślepa plama" W.Noczkin - to i kolejne tomy są dobre, tylko mają inny
  • Odpowiedz
@panpikuss: Jak lubisz dresiarski klimat i luzna forme - to przeczytaj Sztywnego
a tak jak mowili panowie u góry, przeczytaj Piknik Strugackich, arcydzielo, kazde zdanie jest istotne.
Generalnie Golkowski tak średnio. Haładyn fajniutko, ale prosciutko. Noczkin duzo akcji i tłumu w tej zonie, ale tez dobrze to robi.
  • Odpowiedz