Próbowaliście uczyć się języka obcego poprzez czytanie książek napisanych w tym języku?
Chodzi mi o czytanie z całkowitym zrozumieniem całego tekstu, kiedy czegoś nie ogarniamy sprawdzenie tego w słowniku/internecie; rozróżnianie zastosowanych czasów.
Chodzi głównie o to czy nauka w takiej formie dużo daje? Mniej, więcej, tyle samo co oglądanie seriali z napisami/nauka z podręczników, fraszki, cokolwiek?
Próbował ktoś nauki poprzez książki właśnie? Jeśli tak to pewnie najlepiej zacząć od takich które już
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dante15: uczyłem się tak angielskiego i hiszpańskiego, a teraz rosyjskiego. Ma to sens jeżeli rozumiem ponad 3/4 słownictwa, tak żeby nie sprawdzać wszystkiego, a przydatne, lub często powtarzające się słówka i zwroty zapisuje sobie do programu Anki, żeby powtarzać je sobie w przyszłości. Książki zazwyczaj są zbyt trudne, najłatwiejsze teksty nieprzeznaczone dla dzieci to rożnego rodzaju artykuły prasowe, na przykład najnowsze wiadomości.

W trakcie czytania zapisuje słówka na bieżąco wraz
  • Odpowiedz
@marcinxd7: umiejętność używania języka w praktyce zwiększa używanie języka w praktyce :P Czyli rozmowa z nativem na zasadzie wymiany językowej czy płatnej lekcji, albo pisanie prostych tekstów na serwisach typu lang-8, a w przypadku zaawansowanej znajomości udzielanie się w obcojęzycznych społecznościach.
  • Odpowiedz
Taki trochę #feels mnie dopadł i nie wiem czy to z powodu dupnej jesiennej pogody czy jak.
Jeśliby zrobić dyscyplinę olimpijską związaną z prokrastynacją, co rusz zdobywałbym w niej czołowe pozycje.. Wracam do domu po 10/9 godzinach pracy i dosłownie najchętniej położyłbym się od razu spać. Cokolwiek bym nie zaplanował, ciągle jestem zmęczony, nie chce mi się, potrzebuje odpoczynku, brak mi energii. Godzina 17 a ja już na nic nie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

przez przeszło 2 miesiące nic nie udało mi się osiągnąć


@Dante15:
Gdy ja o sobie tak myślę, zawsze powtarzam sobie:

"Never discourage anyone who makes progress, no matter how slow." - Plato.
  • Odpowiedz
@Dante15: zajrzyj na główną i powiązane.
Podejrzewam, że do takich wniosków dochodzi większość osób po skończeniu edukacji, kiedy wiesz już, że wykorzystujesz kilka procent wiedzy ze studiów i wiesz, że pani w dziekanacie jest bardzo ważna, czasem ważniejsza niż rektor
  • Odpowiedz
@Dante15: PODZIWIAM, ile masz lat jeśli wolno spytać?
Bo właśnie dokładnie o tym samym myślałem czyli pisać co robię żeby się rozwijać. I tak szczerze to mógłbym zrobić kopiuj, wklej z twojego posta :D

PS. Ja blokuje strony przez plik hosts dzięki temu w ogóle nie mogę wchodzić na daną stronkę. Bo demotywatory i joemonster to troszkę strata czasu :P
  • Odpowiedz
@Dante15: Powodzenia, będę obserwował tag. :)

Ps. jakbyś chciał pogadać o programowaniu/pokerze/ograniczaniu pożeraczy czasu, to dawaj na pw, bo wszystkie te rzeczy praktykuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dante15: Jak chcesz spoko książkę która pomoże ci walczyć z lenistwem i ogarnąć organizację czasu, to polecam "Eat that Frog", nawet mógłbyś ja sobie przeczytać po ang w ramach punktu nr.4 bo jest napisana dość prostym językiem. Co do punktu 1, 1500kcal przy codziennym ćwiczeniu po 1,5h to trochę za mało, może zacznij wpierw od 2000-2500 kcal i potem w miarę postępów powoli ucinaj kalorie.
  • Odpowiedz