146/100
#cytatyzlaweczki
Hadziuk: To będziesz pił?
Pietrek: Trzeźwość umysłu muszę zachować jak chcę kobity poszukać.
Solejuk: A po co szukać? Zostawiła kartkę, że wróci.
P: Albo i nie. Przez te ogórki nie wiadomo do końca co w liście było.
So: A co by mogło być?
P: A może z powodu porwania napisała pod przymusem?
H: Jakiego porwania?
P: No może o porwaniu napisała, że jak się zapłaci kasę to wróci. A tak
145/100
#cytatyzlaweczki
Pietrek: No żeby taki kawał pinknej dobrej kobity zaginął i nikt nie wie jak i gdzie?!
Hadziuk: Ja to jak raz w cug poszedłem i mnie tydzień nie było to sam nie wiedziałem gdzie jestem.
P: Ale Jola prawie że niepijąca je, a bez zagrychy to już w ogóle.
H: Dopiero od ludzi dowiedziałem się. Żona moja jakby cierpliwa nie była to by mnie listem gończym szukali. No to i
144/100
#cytatyzlaweczki
Pietrek: Solejuk! Panie Stachu! Sprawę przeciwko mnie umorzyli. Nasz policjant powiedział.
Solejuk: Znaczy krytyk wycofał, bo w mordę, to ścigają z prywatnego oskarżenia.
Stachu: Gratulacje!
P: No, w tej sytuacji to ja nowy zespół zakładam, w starym składzie z Jolo, ale nazwę zmienimy dla niepoznaki.
St: Ale krytyków już nie bij, Pietrek.
P: A gdzie tam! Gazet nie będę czytał i tyle. Zespół będzie nazywał się "Duo Spoko". Miodzio, nie?
143/100
#cytatyzlaweczki
Pietrek: Jakby ona rzeczywiście te pieniędze wzięła to ja nie wiem, ja już chyba bym nikomu nie uwierzył.
Hadziuk: Każdy swoją miarę ma. Przy tysiącu się nie złamie, ale przy pięćdziesięciu?
Stach: Nie zgadzam się, Hadziuk. Ja bym cudzego nie wziął nawet gdyby to sto tysięcy było.
P: No, znaczy pan Stachu by nie wziął.
H: Miałeś ty kiedy Japycz sto tysięcy w ręku?
St: No nie...
Solejuk: No to
142/100
#cytatyzlaweczki
-A pan Stach miał jaką przygodę zagraniczną?
-Ano miałem co chwila, bo tam jubilerów tyle co tych barów.
-W tej wiosce?
-No tak jest. A wystawy takie bogate, że u nas i w Lublinie nie uświadczysz. No i co małżonka moja przed wystawą taką zatrzymywała się to się bałem, że co kupi. A ja wam wodę w morza najwyżej w prezencie przywiozę. No ale na szczęście rozsądek w kobiecie zwyciężył.
141/100
#cytatyzlaweczki
Hadziuk: Taki to i alkohol... Polubisz, a przyzwyczaić się nie da, bo już się skończy.
Stach: Przecież jednej pamiątki dla wszystkich bym nie przyniósł!
Solejuk: Ahaha!
Pietrek: Pana Stacha to aż miło na wczasy wysyłać!
St: Kombinowałem, żeby statystycznie po jednej na głowę wyszło.
H: To za statystykę.
So: Głupszego toasta jeszcze nie słyszałem.
P: Tak? A statystyka jest stwierdzona naukowo. Takie rzeczy wiesz, że nikt nie wie! My, dajmy
140/100
#cytatyzlaweczki
Pietrek: No i jak ta Kreta?
Stach: A, sam zaraz posmakujesz! [...] Koniak grecki to jest.
[...]
Solejuk: No, to za szczęśliwy powrót!
Hadziuk: Ujdzie. Ale w smaku tak jakby cuś lekarstwo?
P: A to może kaca po tym nie ma, jak to od razu lekarstwo zawiera?
St: Kac jest!
So: Znaczy na bogato bywało?
St: Ano zdarzało się raz, dwa... Naród tamtejszy bardzo sympatyczny.
H: A warunki jakie?
St:
139/100
#cytatyzlaweczki
Hadziuk: No normalnie jak ten granat pierdyknął to te odłamki mi kilka centymetrów nad głową przeszły. Jak stado szerszeni!
Solejuk: A mnie jeden przez kurtkę przeleciał, o!
Pietrek: Szkoda, że nam ta pancerna Panzerfausta nie wypaliła, nie, panie Japycz?
Stach: Ano szkoda. Niby niemiecka produkcja, a tandeta. Jak szarpnąłem to cyngiel mi w ręku został.
H: Może i dobrze, bo inaczej Stachu to mogłoby ci nawet ramię urwać. Taki Panzerfaust
138/100
#cytatyzlaweczki
-Panie Stachu, po zastanowieniu się chciałbym stanowisko swoje zrewidować. Jedźcie na tą Kretę.
-Ja tam jechać nie muszę. Byłem już raz za granicą na robotach u Niemca i wystarczy.
-Japycz musi się tak od razu obrażać?
-Jak ksiądz do mnie jak do świętokradcy, to jak mam się nie obrazić?
-Oj, od razu jak do świętokradcy... Zaskoczony byłem. Ale potem pomyślałem, ksiądz wikary też się dołożył. Jedźcie z Bogiem!
-Ja za
137/100
#cytatyzlaweczki
-Na co ty tak Stachu denerwujesz się? Napij się na spokojnie!
-Sam obiecywał, namawiał, żeby pojechać na wczasy. A jak do niego przyszedłem to mnie jak burą sukę wyrzucił. No i jakim prawem ja się pytam?
-Niby Kościół swoje prawa ma i państwo do tego nie miesza się.
-No żeby to wójt tak postąpił to rozumiem. Obietnicę wyborczą to nawet nie idzie dotrzymać. No ale ksiądz to chyba honor powinien
136/100
#cytatyzlaweczki
-Pietrek, jakby tak każdy w pysk krytyka walił, co go skrytykował, to by cała profesja zanikła.
-To może i dobrze by było!
-No ale jak jemu nie podobało się, choćby i niesłusznie nawet, to ma prawo napisać.
-Ale ja jemu nie przypierniczyłem dlatego, że jemu nie podobało się, tylko że o Joli napisał wrednie tak!
-I tak do niego podszedłeś i od razu w mordę?
-A o czym było gadać?
135/100
#cytatyzlaweczki
-Niewinny jestem.
-Nie, nie... Ja prywatnie.
-Żebym ja do policjanta się odzywał, bo nie ma do kogo pyska otworzyć, tego nie myślałem.
-Tak to jest... Człowiek się stara, robi co może, ale okazuje się, że nie to robi, co trzeba.
-Bo ludzie wredne są. Prędzej czy później to wychodzi.
-Człowiek nieba chciałby przychylić, ale jak się nie wie jak, to ze szczętem się zagonisz, a nie dogodzisz.
-I tak przykro
134/100
#cytatyzlaweczki
-Solejuk, na zgodę.
-Na zgodę z pustą ręką? Co taka zgoda warta...
-Ale ja tera nie mogie. Zaraz do Żemiernik jadę salę dojrzeć.
-Jak ty za ważny jesteś, żeby się z kolegą napić to i bez zgody się obejdzie.
-Będziem tam mieli występ!
-Występ srystęp...
-Solejuk, zrozum! Artysto zostać to moje marzenie je!
-Znalazł się, artysta abstynent...
-Ale tobie ja mogę postawić! Proszę, masz, wszystko co mam. Proszę cię, napij
133/100
#cytatyzlaweczki
-Idź! Swój honor mamy. Nie będzie nam ubliżał, menel jeden...
-Głupio tak z kolegą kłócić się.
-On kłóci się! Z zazdrości.
-Ale w końcu on jeden jak głupi na tej ławce został się.
-No bo rozwijać trzeba się! I tylko on jeden taki niedorozwinięty został się.
-Ale Hadziuk, czy to znaczy, że już nigdy nie napijemy się?
-No co ty Pietrek za głupoty opowiadasz? Przecież człowiek jakby nigdy nie pił
132/100
#cytatyzlaweczki
-Niech będzie pochwalony...
-Na wieki wieków. Amen.
-Ale jak ksiądz chce mnie na trzeźwość namawiać to się nie uda.
-Niech pan się nie boi, panie Solejuk. Widziałem, że pan taki samotny siedzi to pomyślałem - dosiądę się.
-Ano każdemu wolno...
-Kłopot jakiś pan ma?
-Aaa... Psieje wszystko, tyle księdzu powiem.
-A dokładniej co?
-No czy to się księdzu mieści w głowie, żeby w tak dużej wsi nie było się z
131/100
#cytatyzlaweczki
-No, nareszcie pokazał się jakiś! Siadaj!
-Wodę muszę kupić...
-Jak się twoja żona wody chce napić to niech se sama kupi, a nie chłopa zajętego gania, siadaj!
-...po goleniu.
-To już mamrot nie smakuje?
-Nie do picia! Tylko żeby czuć ode mnie nie było, bo salesman zza granicy przyjeżdża warunki uzgodnić.
-Najpierw Pietrek jak durny próby sobie o suchym pysku urządza, teraz ten! A ławka całkiem odłogiem stoi, już sraluchy
129/100
#cytatyzlaweczki
Pietrek: Taki mały człowiek, a już można powiedzieć katolik.
Solejuk: Chyba katoliczka, bo to dziewucha.
P: No tak.
Stach: Tak pomyśleć to tyle wiary jest na świecie, a tylko nasza słuszna. Ciekawe to...
Hadziuk: Może inni myślą, że ich słuszniejsza?
St: Pewnie, że myślą.
P: Jak to może być, że oni nie dają przekonać się do naszej wiary prawdziwej... Ja nie rozumiem tego.
So: Albo wiedzą, że nasza wiara najlepsza.
128/100
#cytatyzlaweczki
Stach: Wikary mnie ze Słowa Bożego dopadł. Połowy nie wiedziałem.
Pietrek: My się w porę pochowalim. Solejukową tylko przepytał, hehe!
St: Tak pomyśleć to aż dziwne. Tyle lat człowiek do kościoła chodzi, a jak przychodzi co do czego to...
Hadziuk: A na co to wiedzieć jak i tak wszystko wiadomo? Na biskupa Japycz wybiera się?
St: Nie no, ale coś wypada wiedzieć. Wikary na ten przykład pytał mnie, czy uważam,