Wpis z mikrobloga

132/100
#cytatyzlaweczki
-Niech będzie pochwalony...
-Na wieki wieków. Amen.
-Ale jak ksiądz chce mnie na trzeźwość namawiać to się nie uda.
-Niech pan się nie boi, panie Solejuk. Widziałem, że pan taki samotny siedzi to pomyślałem - dosiądę się.
-Ano każdemu wolno...
-Kłopot jakiś pan ma?
-Aaa... Psieje wszystko, tyle księdzu powiem.
-A dokładniej co?
-No czy to się księdzu mieści w głowie, żeby w tak dużej wsi nie było się z kim napić?
-No...
-No bo co by ksiądz powiedział, gdyby wszyscy księdza koledzy, co sobie z nimi codziennie to winko wypijał nagle w cholerę znikli? Bo niby czasu nie mają...
-No wie pan... dla mnie to jest doświadczenie co najmniej odległe.
-Co?
-Bo widzi pan, ja... w ogóle nie piję. Dlatego trudno jest sobie mi wyobrazić.
-No to tak jak i ja! Ja też, psia krew, nie piję prawie, no bo samemu nie idzie!
-No tak, ale to może będzie dla pana zdrowiej, jeżeli pan sobie trochę odpocznie?
-A co ja zmęczony, żeby odpoczywać? Ja zostałem proszę księdza zdradzony. Przez wszystkich!
-Ale wiara nasza nakazuje wybaczać.
-Takim judaszom też?!
-Wszystkim! Wszystkim, nawet najcięższym przestępcom... Co ja gadam... To jest jakaś paranoja.
-A tak, jest paranoja, pewnie! Jeden łeba na zielono sobie zrobił, drugi w garniaka wskoczył i już mu mamrot śmierdzi!
-Panie Solejuk, na miłość boską, bo ja zaraz zwariuję. Pańscy koledzy wzięli się do roboty. To to jest zasługa, a nie grzech - to po pierwsze. Po drugie - jak pan przestanie pić, to pan będzie zdrowszy. A po trzecie - psia krew, weź się pan w końcu do roboty darmozjadzie jeden, zamiast całe życie na tej ławce marnować! I przepraszam bardzo, że się uniosłem.
-Cuś takiego. W tej wsi to wszyscy poszaleli!
#ranczo #seriale