Siedzę i się nudzę w pracy i tak sobie rozmyślam - nad fenomenem popularności LSO. Raczej każdy z tagu #lso zgodzi się, że stwierdzenie "lso to najlepsze co stało się w polskim rapie" nie jest naciągane. Patrząc obiektywnie ta muzyka jest po prostu dobra. Pomijam już że oni te klipy i teksty tworzą w piwnicy (a mimo to wejściówka w teledysku do piosenki "serce" jest chyba najlepszą sekwencją audiowizualną ever)
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Przegrywek123: dużo wrzucają więc ciężki żeby każdy track robił liczby i potrzeba czasu żeby nabić wyświetlenia, serce jeszcze nie tak dawno temu nawet miliona nie miało. Z tych starszych kawałków też wcale wiele jakichś dużych liczb nie ma, do tego sporo usuwają z kanału kij wie czemu
  • Odpowiedz
@Przegrywek123:

> a mimo to wejściówka w teledysku do piosenki "serce" jest chyba najlepszą sekwencją audiowizualną ever
Mój komentarz z yt pod kawałkiem serce, dziękuje za cytat ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Fenomenem LSO nie był rafon, a ślizg rok wcześniej, bo ja tam dowiedziałem się o istnieniu tego kolektywu (aktualnie). Generalnie trzeba sprostować wizję o LSO. Gog ma w dupie promocje i marketing, on robi to
  • Odpowiedz
@iwunio: przebudził się, pewnie po dmt czy cos, po za tym o swoich poglądach, które są przedstawione na tych filmach, śpiewał we wcześniejszych trackach, więc jakoś mnie to nie dziwi
  • Odpowiedz
@methhod: no tak średnio średnio bym powiedział. Z drugiej strony nie raz było tak że ich kawałki wchodziły dopiero po którymś z kolei przesłuchaniu. Ostatni to "peryferiach" był dla mnie mega zajebisty
  • Odpowiedz