#ck2
Czy tylko ja mam wrażenie że z każdym dlc jest coraz łatwiej? Kiedyś to było - co chwila rewolty, niezadowolenie, imperia AL się sypały jak domki z kart przez frakcję niepodległościowe. Co nowy władca to najpierw trzeba było przejść przez szereg wojen domowych. Teraz każda rozgrywka tak samo wygląda - blob we Francji, blob bizantyjski i blob Abbasydów, cała mapa podzielona na trzy mocarstwa, mongołowie się zatrzymują na Rusi,
Czy tylko ja mam wrażenie że z każdym dlc jest coraz łatwiej? Kiedyś to było - co chwila rewolty, niezadowolenie, imperia AL się sypały jak domki z kart przez frakcję niepodległościowe. Co nowy władca to najpierw trzeba było przejść przez szereg wojen domowych. Teraz każda rozgrywka tak samo wygląda - blob we Francji, blob bizantyjski i blob Abbasydów, cała mapa podzielona na trzy mocarstwa, mongołowie się zatrzymują na Rusi,



















#ck2