Ciekawostka muzyczna.

Wczoraj z nudów postanowiłem wieczorkiem obejrzeć film a że corocznie na święta Bożego narodzenia nie oglądam w telewizji ani Kevina ani szklanej pułapki i nie oglądałem tych filmów już dosyć długo (kilka lat) to postanowiłem odświeżyć sobie Die Hard (szklaną pułapkę)

Dokonałem w tym filmie fajnego (dla mnie przynajmniej) muzycznego odkrycia, odkrycia które dla wszystkich was nie ma najmniejszego znaczenia i nic was nie obchodzi i prawdopodobnie nie zrozumiecie dlaczego mnie to odkrycie tak cieszy, odkrycia którego mógł dokonać tylko ktoś kto siedzi głęboko w muzyce filmowej i zna wiele soundtracków na pamięć.

Dokładnie
Namarin - Ciekawostka muzyczna.

Wczoraj z nudów postanowiłem wieczorkiem obejrzeć ...
Cieszę się, że wśród tego tłumu, są tacy ludzie, jak Ty, kolego, którzy zaskakują mnie swoją spostrzegawczością i dzielą się tym z innymi. Zawsze miło się czyta takie posty :)
  • Odpowiedz
@Namarin: @aleosohozi: Hej, jakoś dotarłem do tego wpisu i też muszę coś dodać od siebie.
Lubię takie ciekawostki i wartościowe wpisy, które są czymś więcej niż "śmiesznymi" obrazkami. Czasem trzeba się przekopywać do nich przez tony g*wna, ale warto. Fajnie, że są ludzie, którzy tworzą taki content.
Pozdro dla Was.
  • Odpowiedz
Martin Scorsese długo wzbraniał się przed realizacją "Przylądka strachu", nowej wersji filmu sprzed trzydziestu lat z Gregorym Peckiem i Robertem Mitchumem. Universal jednak na niego naciskał, powołując się na umowę zawartą przy okazji "Ostatniego kuszenia Chrystusa", wymarzonego projektu, na który przez lata nie mógł znaleźć pieniędzy. Gdy już wydawało się, że uda mu się zrealizować film dla Paramountu, wszystko trafił szlag w 1983 r. i niechciany, kontrowersyjny, projekt Scorsese przez następne kilka lat był ofiarą żartów na hollywoodzkich imprezach. Reżyser został nawet raz przedstawiony jakiemuś ważnemu prezesowi, jako "gość, który nakręci 'Ostatnie kuszenie Chrystusa'", na co ten roześmiał mu się w twarz i odwrócił na pięcie.

W końcu jednak udało mu się, w czym nie mała zasługa Mike'a Ovitza, współzałożyciela CAA, który w latach 80. stał się jedną z najpotężniejszych figur w Hollywood. To dzięki Ovitzowi doszło do realizacji "Koloru pieniędzy" "Chłopców z ferajny", "Wieku niewinności" czy też w końcu "Ostatniego...". Ovitz przekonał do projektu Toma Pollocka z Universalu, który zdecydował się wyłożyć pieniądze (Scorsese po latach szykan i niepowodzeń obawiał się już prosić o więcej jak 7 milionów dolarów, co nawet w latach 80. było śmieszną sumą) pod warunkiem, że reżyser zrealizuje dla nich również projekty bardziej "atrakcyjne komercyjnie".

Wracając więc do "Przylądka strachu". Scorsese montował właśnie "Chłopców z ferajny", gdy zgłosił się do niego Steven Spielberg i wręczył scenariusz remake'a. Martin przeczytał go trzy razy. Za każdym podejściem nienawidził go coraz bardziej. Napisany oryginalnie z myślą o Spielbergu, scenariusz zawierał mnóstwo scen epatujących tandetną sielanką rodziny Bowdenów, siedzącej razem przy pianinie i radośnie śpiewającej piosenki. Scorsese stwierdził, że bohaterowie są chyba z innej planety i kibicował socjopatycznemu Maxowi, licząc, że ten wyrżnie ich wszystkich.

Co
ColdMary6100 - Martin Scorsese długo wzbraniał się przed realizacją "Przylądka strach...

źródło: comment_v6ZD7pDkaJ67LC7Om1Y220T2PasmvMql.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Kamil1707: jeden z nich prowadzi bezstresowe życie we wrocławskiej kamienicy delektując się najlepszymi smakami życia - piwkiem, wódeczką, wędliną. Drugi ugania się za jakąś rozpuszczoną gówniarą dla której co chwila ryzykuje życie a ta i tak go nie chce. To ciekawe jak ludzie z jednej klasy mogą tak różnie skończyć.
  • Odpowiedz
#kuchniafilmowa #ciekawostkifilmowe #film

Dawno nie pisałem pod tagiem z różnych, niezależnych ode mnie powodów.

Dzisiaj chciałbym poruszyć temat ujęcia subiektywnego i tego, czy nakręcenie tym sposobem całego filmu jest dobrym pomysłem. Ostrzegam, że wpis będzie dosyć długi, jednak myślę, że warto przez to przebrnąć.

Generalnie
Zuchwaly_Pstronk - #kuchniafilmowa #ciekawostkifilmowe #film

Dawno nie pisałem pod...

źródło: comment_62uzQSB19xYvnNjGI0PrYBhAGYGnnn43.jpg

Pobierz
Uwielbiam doc Emmetta Browna z Powrotu do przyszłości:)

Zemeckis chciał, by postać doktora Emmetta Browna zagrał John Lightow. Na szczęście aktor ten był niedostępny ze względu na wcześniejsze zobowiązania zawodowe, więc współproducent Neil Canton zaproponował prawie dwumetrowego Christophera Lloyda.

Lloyd ulepił postać Doca Browna wzorując się na Albercie Einsteinie i znanym z szerokich, zamaszystych gestów dyrygencie Leopoldzie Stokowskim. W pierwszych wersjach scenariusza Brown nosił tytuł profesora, lecz Sid Sheinberg (szef Universala) orzekł, że „profesor” brzmi za mało nowocześnie, a poza tym profesor nie może być kumplem nastolatka. Twórcy zmienili Brownowi tytuł naukowy na „doktor”.

Ze
ColdMary6100 - Uwielbiam doc Emmetta Browna z Powrotu do przyszłości:) 

Zemeckis c...

źródło: comment_yKCCusVadgJ8K1bQR99BOdsvDCosmKUt.jpg

Pobierz
W styczniu 1979 roku Lucas, Spielberg i Kasdan zebrali się, żeby nadać scenariuszowi "Poszukiwaczy..." ostateczny szlif. Mimo, iż Kasdan był nominalnym scenarzystą, udział takich tuzów kina nie mógłby się ograniczyć tylko do produkcji i reżyserii. Na pierwszy ogień poszło nazwisko głównego bohatera. Lucas obejrzał kiedyś film ze Steve'em McQueenem "Nevada Smith". Kiedy zabrał się za wymyślanie imienia dla swego archeologa, zamienił tylko stany z Nevady na Indianę. Dlaczego Indianę? Bo tak wabił
ColdMary6100 - W styczniu 1979 roku Lucas, Spielberg i Kasdan zebrali się, żeby nadać...

źródło: comment_k6KVLWZot7qLlmWF4mKX5rh3XbEm0bcK.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz