@Blackman: Ale jest dokładnie tak jak powiedziała. Ten środek którym pokryta jest guma działa jak środek dentystyczny i mówiąc w skrócie fajka mięknie po chwili bo dosłownie nic nie czujesz
  • Odpowiedz
Mirasy co ja o-------m to ja nawet nie xD

Część takich "kur domowych" (takich prawdziwych co nie mają żadnego hobby, i co 2 dni lecą do solarium/kosmetyczki/fryzjera) jest ostatnio zafascynowana serialem "Wspaniałe stulecie" - to taka nowa "Moda na Sukces" lecąca w TVP ale zamiast Ridga Forrestera jest Sulejman Wspaniały, a Brooke to Hürrem. Z wyżej wymienionymi kurami domowymi nie ma za bardzo o czym rozmawiać, więc postanowiłem zamiast rzucać sucharami nawiązać do jej ukochanego serialu:

I CO TAM U STULEJMANA HE-HE-HE xD

CHYBA
Blackman - Mirasy co ja o-------m to ja nawet nie xD

Część takich "kur domowych" (...

źródło: comment_wDvqYRdJEPk2T1Cgxc3YDvR4YoFFiVqF.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Blackman: Szwagier mi opowiadał podobną historie, tylko z jego babcią. Pojechał w odwiedziny, babka ogląda ten serial. On zaczyna wypytywać i pyta o imiona. Babka mówi że ten to Sulejman, on mówi: Babciu mówi się Stulejman. Ona na to: Aha, to źle dosłyszałam. No i teraz mówi ciągle Stulejman. Jeszcze dobre, bo opowiada mi to i mamy beke, a moja siostra nie wie o co chodzi. Mówimy żeby sobie sprawdziła
  • Odpowiedz
to przez to, że zacząłem przeglądać Twój content i zastanawiam sie czy warto go obserwować :)

o tym nie pomyślałem, byłem przekonany że jesteś na dwudziestej stronie #byloaledobre albo #stulejacontent
aktualnie nie warto obserwować drogi @Caishen , ale na samym początku "jego istnienia" masz fajne dwa wpisy albo trzy ; ) zacznij oglądać od tych starszych powinno Ci się coś spodobać, tag istnieje jakieś 3 tyg. więc
  • Odpowiedz
obczajcie mirki jakie #niecoolstory dzisiaj miałem, które odebrało mi całą nadzieję na to że ten kraj ma jakąkolwiek przyszłość ;_;

Kupuje sobie paszę w biedrze, jakieś sosy do makaronu, jogurty etc, idę do kasy i przede mną stoi Seba i Karyna, na oko wiek tak tuż przed przepoczwarczeniem się w Janusza i Grażynę. Oboje stare, powyciągane drechy. Perfumy klasyczne tzn. fajki, p--o, syf przykryte kilkoma m3 dezodorantu. Na taśmie leży: poł litra, hlep, najtańszy pasztet z momu sztuk kilka, prażynki i 3 czteropaki.

Twarze myślą niezmącone... ale AŻ tak niezmąconych twarzy w życiu nie widziałem, no po prostu koncentrat debilizmu. Szympansy w zoo, albo kolesie odpowiadający w matura to bzdura to wyglądali by przy nich jak kilkukrotnie habilitowani tytani intelektu. no k---a po prostu neandertalczycy z książek o Wędrowyczu.

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Blackman: Ja za to jak pije jakiś napój z puszki mam odruch, że jeżdżę delikatnie palcem naokoło tej dziurki z której się pije.Parę razy w komunikacji niechcący przyłapałem dziewoje jak się w to wpatrują i kiedy się zorientują, że je przyciąłem palą takiego słodkiego buraczka :)
  • Odpowiedz
#rozowepaski #internet #4chan
"Jeśli mogę sobie pozwolić was doedukować, jedna z zasad Internetu mówi: "nie ma kobiet w Internecie". Ta zasada nie znaczy co wy myślicie, że znaczy.

W prawdziwym życiu ludzie lubią cię za bycie dziewczyną. Chcą cię przeruchać, więc zwracają na ciebie uwagę i udają, że interesuje ich co masz do powiedzenia, oraz że jesteś bystra i inteligentna. W Internecie nie mamy szansy cie zaruchać. To oznacza, że Twoja przewaga wynikająca z faktu iż jesteś dziewczyną nie istnieje. Nie dostaniesz z bonusu do rozmowy tylko dlatego, że chcę wsadzić w ciebie mojego penisa.

Kiedy piszesz post typu "hurr durr jestem dziewczyną" oznacza to, że błagasz o zainteresowanie. Jedynym powodem dla którego to robisz jest fakt, że chcesz odzyskać swoją dziewczęcą przewagę, a jesteś zbyt głupia i nudna żeby napisać cokolwiek interesującego. Zapominasz jednak o zasadzie "Nie ma kobiet w Internecie".
Blackman - #rozowepaski #internet #4chan 
"Jeśli mogę sobie pozwolić was doedukować,...

źródło: comment_1tB7wwUkvjufyjO9h73ADnLm3O67pEQa.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak jakoś działa ten świat, że laski chcą braw za bycie dziewczynami, ale za bycie facetem już nikt nie propsuje ;)

Swoją drogą, najgorzej, gdy faceci przejmują damskie zachowania. Patrzę wczoraj na fb - a mój kumpel (!) wrzucił selfie z lustra z gołą klatą (!), by się dowartościować. I teraz przegryw - wyglądał słabo, nikt nie polubił. ;)
  • Odpowiedz
Małe wyjaśnienie dla #przegryw, na wypadek gdyby któryś miał jeszcze problem ze zrozumieniem o co chodzi z tymi propsami od #rozowepaski dla #niebieskiepaski za pewność siebie. Z tą całą śmieszną nieśmiałością nie wzbudzacie zaufania. Miejcie Wy rozum i godność człowieka i wczujcie się w sytuację tych kobiet, do których macie pewnie cichy żal za to, że Was nie zauważają.

Zadajcie sobie pytanie czy odpowiedzialny człowiek oddałby coś co jest dla niego cenne, jakąś wartość, w ręce osoby, która jest tak niepewna, że swoboda wyrażania myśli kończy się w obecności kobiety? Trener piłkarski nie wystawia do karnego młokosa ale zawodnika pewnego tak jak ważnej sprawy mecenas nie zleca aplikantowi. Cumpel nie da Ci swojej nowej fury do prowadzenia skoro wie, że do tej pory jeździłeś tylko na jednym kole w cyrku, a Ty po kilkumiesięcznym trudzie nie oddasz ostatniej próby w serii do srebra kolesiowi bez 30 lvl.

Wobec tego zrozum, że kobieta nie odda swej... cnoty (xD) kolesiowi, dla którego samym wyzwaniem było to, że próbował zagadać, zresztą łkając, nerwowo uśmiechając i dusząc się przy tym. Dla kobiety wizja takiego zbliżenia (xD) może być upokarzająca.
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Witam drogie miraski spod znaku #tfwnogf, ale i nie tylko. Na mirko przewijały się już różnorakie przewodniki jak z tego tyleż zaszczytnego co i niepożądanego grona się wydostać. Jak legitymację #przegryw zamienić w #wygryw, czy też jak sprawić żeby każdy #rozowypasek dostawał ślinotoku na widok takiego ex-tfwnogf (i bynajmniej nie z powodu ogarniającej wściekłości).

Nie zauważyłem jednak żeby ktoś dokładnie wyjaśnił istotę problemu blokującego każdego kandydata na tegoż samca alfa. A tym czymś jest ni mniej, ni więcej a tzw. strefa komfortu. Tu dla ścisłości nadmienię, że fakt mojego niezauważenia omówienia tegoż zjawiska nie musi oznaczać że się ono nie przewijało, a także nie ukrywam że ameryki tu nie odkryję tym co poniżej opiszę. Może jednak kogoś to zainspiruje do wzięcia się za siebie, więc może warto.

Czymże jest ta tajemnicza i wredna strefa komfortu? Najprościej ujmując mamy z nią do czynienia gdy np.
W piątkowy wieczór CHCIELIBYŚMY udać się do klubu, wyrwać jakąś pannę o powabnym licu, a następnie przez resztę nocy wyobracać ją na wszystkie strony w łóżku. ZAMIAST TEGO, zostajemy w domu, odpalamy redtuba, później włączamy Dragon Age, czy innego WoWa, a następnie cieszymy się jak dziecko z powodu zdobycia nowej zbroi czy nowego poziomu. A ta czarodziejka którą 'wyrwaliśmy' i zaciągnęliśmy do namiotu? Cud miód. Na koniec stwierdzamy że w sumie to był
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Blackman: Dodam przewrotnie tylko, że taką strefą komfortu może być również tkwienie w wygodnym ale odbierającym jakość życia związku. Po 8 latach właśnie z takiego wyszedłem i choć boli jak wyrwanie serca bez znieczulenia, to wiem, że od teraz mogę "wszystko"...

PS fajny tekst.
  • Odpowiedz