@cuberut: Po konsultacjach z zespołem ekspertów stwierdza się, że dany adresat od dnia 06.08.2015 faktycznie nie zamieszkuje na pod wskazanym adresem. Analizując datę nadania listu, oraz rodzaj przesyłki, nadawca spóźnił się jeden dzień z nadaniem. Gdyby przesyłkę, nadano dani 03.08.2015 wymieniony adresat otrzymałby ją w momencie wychodzenia z ostatnim kartonem z Kancelarii Prezydenta.

Podsumowując. Dnia, którego list dotarł pod wskazany adres, właścicielem mieszkania była inna osoba.

PS> I tak dobrze,
  • Odpowiedz
  • 2
IMHO: nie chodzi o procedury, choć z tego co wiem to dla urzędu liczy się data stempla (envelo to poczta polska). Chodzi o pewien rodzaj kultury i szacunku dla pracownika. Jeśli uznamy, że był to list prywatny, firma z klasą powinna go przekazać adresatowi. Tak robi np. firma, w której pracowałem 5 lat, a od 3 misięcy nie wiąże mnie z nią nic. Cytowanie tutaj Edyty Franczuk, która twierdzi, że to lewacka
  • Odpowiedz
Mirki, co się właśnie odwaliło w mojej #pracbaza to aż sam nie mogę uwierzyć.

Podczas obiadu wpadło 4, ubranych na biało Inkwizytorów Dudy z kontrolą. Sprawdzali czy ludzie u nas w firmie przestrzegają postu w piątki. Każdy mięsny posiłek został wyrzucony do kosza, a pracownicy, którzy przynieśli dziś obiad zostali spisany do Wielkiej Księgi Bluźnierców i mają dziś stawić się w kościele i na klęczkach prosić Boga o pokutę i przebaczenie.

Ale
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dariel: całe gorące są zawalone taką dziwnie skoordynowaną "satyrą". To co piszesz, to nie jest żadna satyra, tylko zwykła propaganda, która ma służyć poprawie wizerunku twojej partii przed wyborami (można podejrzewać, że dopiero po wyborach pokażą swoje prawdziwe oblicze. Cała kampania Dudy polegała na ukryciu polityków z jego partii, bo bardziej mu przeszkadzali niż pomagali).
Ciekawe czy dostajesz po #60groszyzawpis z taką propagandą.
  • Odpowiedz