#piwo #craftbeer #alebrowar

Rowing Jack wreszcie zaczął smakować tak jak powinien. Jest czysty, intensywny aromat chmielowy i bardzo dobra goryczka. Żadnego karmelu tylko chmiel plus lekka owocowość w smaku i super pijalność. Black Hope już trochę gorzej - poprawne BIPA, ale bez fajerwerków chociaż też wstydu nie ma. Zobaczymy jeszcze jak Brown Foot. To akurat zawsze było jedno z lepszych piw od nich mimo, że styl
@RomeYY: poprzedniej przyznam szczerze nie piłem, więc ciężko mi się odnieść. W składzie pojawił się słód zakwaszający, ale on wpływa zdaje się tylko na efektywność zacierania, więc w smaku różnicy nie robi. Generalnie ta warka pachnie i smakuje jak pierwsze Black Hope - jest mocno cytrusowe i słonecznikowe w zapachu, oraz czekoladowe w smaku, z mocną ziołową goryczką. Dla mnie okej ;)
  • Odpowiedz
@BrowarPERUN: Staramy się no ale wiesz, nie spłynęła na nas łaska słowiańskich bóstw więc piwa wychodzi słabe. Szczęście pod domem przeceniony przeterminowany Perun to można coś sobie kupić ;)
  • Odpowiedz
@melekhov: serio myślisz, że ma wszystkie warki wszystkich polskich kraftowych browarów skatalogowane ? ;d Prędzej dowiesz się od mirków pijających te piwa regularnie, bo Kopyr przeważnie dane piwo pije raz przy degustacji i już do niego nie wraca, bo nie ma czasu.
  • Odpowiedz
@pilot1123: faktycznie, ostatnio piłam 1, dwójki nie widziałam. Czasem coś Pracownia rzuca na Kraków, swego czasu złapałam moje ukochane Dwa Smoki
  • Odpowiedz
@andrzeii: O kurde tego King of Hop źle wspominam. Kupiłem go jakieś 2 tygodnie temu na spróbowanie bo myśle sobie "IPA z AleBrowaru to musi być dobre". No i chyba trafiłem na zepsute, bo #!$%@?ło kocim moczem (stary chmiel podobno). Od początku czułem że ta pedalska różowa etykieta bedzie zwiastować nieszczęście. Ale chętnie spróbowałbym świeżego. Daj znać czy w twoim czuć koci mocz
  • Odpowiedz