@mar0uk: Tak go odmłodziłaś, że Shani serio mogłaby się za niego wziąć [w W1 wyglądał jak stary dziad 70+, a niby miał z Shani romans, bleee]. XD

W 3 niby młodziej wygląda, ale dalej to taki Seba z bramy. :D
  • Odpowiedz
@abstrakcyjny_nick: wiedziałam, że miałam gdzieś komuś odpisać i zapomniałam :D Cała ja ;)

Wiesz moi rodzice mają wychodzące koty domowo podwórkowe, ale co ciekawe w środku lasu są bezpieczniejsze niż w mieście a nawet na wsi. Jedyny problem mieli z kotką, która właziła na czubki sosen i potem nie mogła zejść, trzeba było drzewo ścinać :) Raz nie udało się jej znaleźć, bo dużo sosen dookoła i po 5 dniach przypełzła do domu z połamaną miednicą. Po sterylce jej przeszło. Ale nigdy się kot w lesie nie zgubił.

Widzę, że też przerabiałaś kocie poszukiwania i to 2 tygodnie przy ruchliwej ulicy?! Wielkie szczęście, że nic mu się nie stało. Okropny dla mnie był ten stres, kiedy wiedziałam, że kot się gdzieś błąka, a w domu w każdym kącie coś kociego - miski, zabawki, kocyki, kuweta... No wyć mi się chciało non stop, taka czterodniowa depresja
  • Odpowiedz