#anonimowemirkowyznania ostatnio przechodzę jak wielu z nas trudny okres. Staram się to ogarniać, czasami wychodzi lepiej czasami gorzej. Dotarło do mnie, że już nie pamiętam kiedy rozmawiałem z kimś w 100% szczerze. Jestem trochę przed czterdziestką, po rozwodzie, ale mam fajną pracę, dużą grupę znajomych. Ale ze wszystkimi problemami jestem sam. Staram się ogarniać życie. Nikogo nie interesuje, że czasami w środku rozpadam się na milion kawałków i potem zbieram
Tez zawsze uważałam, że szczerość jest zaletą, ale w końcu nauczyłam się, że byłam po prostu naiwna. Ludzie często wykorzystują Twoją dobroć i otwartość. Pewna osoba powiedziała mi ostatnio, że fakt, że jesteśmy szczerzy i prawdziwi- nie znaczy, że druga osoba da nam to samo w zamian. Ludzie wolą być wysłuchani i kłamać w żywe oczy, bo są egoistami. Każdy dba o swoje dobro, ale życzę Ci Mireczku, żeby ktoś Cię wysłuchał.
@fan_internetu: czułam się zażenowana przed rodzinką, bo przy wszystkich gadał dwuznaczne teksty w moją stronę- nie zważał na to, że obok stoją moi rodzice, dziadek itp. No i przed weselem wyznaczyłam pewną granicę, na którą rzekomo się zgodził, ale i tak śmiechłam jak usłyszałam tekst czy śpimy razem w łóżku (mieliśmy osobne w pokoju). xD
#anonimowemirkowyznania byłam w związku ze swoim pierwszym chłopakiem prawie 4 lata. po zerwaniu przez rok byłem sama, a później zaczęłam obecny związek, który trwa już prawie 2,5 roku. niedługo kończę 26 lat, a mój chłopak 28 lat
bardzo kocham swojego partnera, ale nie jestem w stanie wymazać z pamięci pierwszego chłopaka. odwiedzam co jakiś czas jego profil na facebooku, instagramie, czasem próbuję podpytać przy okazji wspólnych znajomych co się u niego
@AnonimoweMirkoWyznania: Nigdy nie zrozumiem, jak można zaczynać nowy związek mając w głowie urojoną miłość do kogoś kto i tak ma Cie pewnie daleko w dupie.Wzdychasz do byłego i nie potrafisz odciąć się od przeszłości. Jedyne kogo mi szkoda to Twojego obecnego chłopaka. Było minęło, ale lepiej rozważ aktualny związek, bo z doświadczenia wiem jakie uwłaczające jest bycie z kimś kto ma w głowie kogoś innego.
@Mollina: Rozumiem tęsknotę, czasami każdy ma miłe wspomnienia o kimś z kim spędził jakąś część życia. Chodzi mi o to, że rozpamiętywanie byłego związku po paru latach, gdy zaczęło się nową historię z kimś innym - jest zbędne i krzywdzące nie tylko dla tej osoby(autorka sama się "katuje" myślami i czuje się także nie fair wobec obecnego chłopaka), ale również dla obecnego partnera. Zachowanie autorki na pewno nie jest w
ostatnio przechodzę jak wielu z nas trudny okres. Staram się to ogarniać, czasami wychodzi lepiej czasami gorzej.
Dotarło do mnie, że już nie pamiętam kiedy rozmawiałem z kimś w 100% szczerze. Jestem trochę przed czterdziestką, po rozwodzie, ale mam fajną pracę, dużą grupę znajomych. Ale ze wszystkimi problemami jestem sam. Staram się ogarniać życie. Nikogo nie interesuje, że czasami w środku rozpadam się na milion kawałków i potem zbieram