#praca #rozdajo
Pijcie ze mna kompot Mirki - dostałem prace marzeń :).
Z tej okazji postanowilem zrobic male rozdajo "czegos" co bedzie cieszyło wybranego plusującego mirka, bedzie mogl sobie cos sobie kupic/wybrac dowolnego do kwoty 1xx zł gdzie tam sobie chce. Jedyny warunek to ... ze przejde trzymiesieczy proobny ( ͡° ͜ʖ ͡°) ;P
zielonki/pato dupa cicho.
Pijcie ze mna kompot Mirki - dostałem prace marzeń :).
Z tej okazji postanowilem zrobic male rozdajo "czegos" co bedzie cieszyło wybranego plusującego mirka, bedzie mogl sobie cos sobie kupic/wybrac dowolnego do kwoty 1xx zł gdzie tam sobie chce. Jedyny warunek to ... ze przejde trzymiesieczy proobny ( ͡° ͜ʖ ͡°) ;P
zielonki/pato dupa cicho.
W najbliższą środę jest premiera mojej najnowszej książki: "Światy równoległe. Czego uczą nas płaskoziemcy, homeopaci i różdżkarze", Wyd. Czarne. Oznacza to, że jeszcze tylko do środy można ją dostać w przedsprzedaży za 26,17 PLN, a e-book za 20,92 PLN (cena okładkowa to 34,90):
https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/swiaty-rownolegle
Wśród plusujących ten wpis rozlosuję egzemplarz rzeczonej książeczki, a jak Was się zbierze odpowiednio dużo, to i ze 3 egzemplarze, a jak Was się zbierze naprawdę dużo, to może coś jeszcze dorzucę. ;) Ogólnie, kto kiedyś brał udział w moich rozdajo, ten wie, że
Zanim przejdziemy do tematu podwójnie ślepych prób sprzętu audiofilskiego, podam pouczający przykład zastosowania tej metody w innej dziedzinie życia. Tego typu testy wykonuje się bowiem od lat, poddając preferencje konsumenckie, zwłaszcza ekspertów, „próbie ognia”. To znakomita metoda oddzielania efektu psychologicznego od faktycznej różnicy, na przykład smaku! Na celowniku badaczy znalazło się choćby wino – produkt, który ma wiele wspólnego ze sprzętem audio: i tu, i tu występują głęboko oddana sprawie grupa ekspertów, specjalistyczny język o zaawansowanej metaforyce, atmosfera snobizmu i ekskluzywności, a także skrajne różnice cenowe pomiędzy poszczególnymi produktami.
Najsłynniejszą ślepą próbą win był „sąd paryski”^23 z 1976 roku. Brytyjski handlarz win Steven Spurrier zaprosił jedenaścioro wybitnych znawców, z czego dziewięcioro z Francji, do oceny jakości dwudziestu win pochodzących po połowie z Francji i z Kalifornii. W latach siedemdziesiątych powszechnie uważano, że wina kalifornijskie są pośledniej jakości w porównaniu z francuskimi. Ku zdziwieniu organizatorów i sędziów w każdej kategorii triumfowały wina kalifornijskie. Francuska guru winiarstwa i redaktorka „La Revue du vin de France” Odette Kahn, która brała udział w teście, była tak oburzona jego wynikiem, że zażądała zniszczenia swojej karty z ocenami! „Sąd paryski” został z humorem opowiedziany w filmie Wino na medal z 2008 roku i na stałe wszedł do historii enologii, jednak metodologia samego testu była raczej niskiej jakości.