vikers
vikers via Android
Wystarczy w takim wypadku skierować sprawę do lokalnego miejskiego rzecznika praw konsumenckich, który w naszym imieniu wystosuje odpowiednie pismo i w większości wypadków "janusze biznesów" grzecznie robią rączki do góry i uznają roszczenia bo lepiej się nie kopać z urzędem gdzie na 10 szaraczkow ze 2 zna swoje prawa i możliwości i im trzeba uznać a 8 się wydyma