Wy dopiero pewnie w wstajecie a ja już prawie dojechałem z Delhi do Riszikeszu tym oto motocyklem. Dziś pierwszy dzień mojej trasy na motorze.
To indyjski Royal Enfield, model Thunderbird 350 (i mniej więcej tyle ma cm^3) z roku 2013. Marka podchodzi z Wielkiej Brytanii, ale najpierw stały się one popularne w Indiach, a potem produkcja przeniosła się właśnie do tego kraju. Obecnie Royal Enfield uważany jest za kultowy motocykl indyjski. Niestety o kiepskiej jakości.
Przyznam, że najbardziej podoba mi się inny model - Classic, ale przejechałem się na nim i pozycja (zwłaszcza dla wysokiej osoby) nie jest najwygodniejsza. A że planuję objechać trochę Indii to zdecydowałem się właśnie na Thunderbirda. Wersja 500 cm^3 ponoć lepsza na dłuższe trasy, ale akurat mam międzynarodowe prawo jazdy tylko do 400 ccm. Niby w Indiach nie muszę się przejmować takimi pierdołami, ale ja tam nie lubię ryzykować - w razie jakiegoś wypadku mogę mieć problemy.
Ten
To indyjski Royal Enfield, model Thunderbird 350 (i mniej więcej tyle ma cm^3) z roku 2013. Marka podchodzi z Wielkiej Brytanii, ale najpierw stały się one popularne w Indiach, a potem produkcja przeniosła się właśnie do tego kraju. Obecnie Royal Enfield uważany jest za kultowy motocykl indyjski. Niestety o kiepskiej jakości.
Przyznam, że najbardziej podoba mi się inny model - Classic, ale przejechałem się na nim i pozycja (zwłaszcza dla wysokiej osoby) nie jest najwygodniejsza. A że planuję objechać trochę Indii to zdecydowałem się właśnie na Thunderbirda. Wersja 500 cm^3 ponoć lepsza na dłuższe trasy, ale akurat mam międzynarodowe prawo jazdy tylko do 400 ccm. Niby w Indiach nie muszę się przejmować takimi pierdołami, ale ja tam nie lubię ryzykować - w razie jakiegoś wypadku mogę mieć problemy.
Ten
A na poważnie, to skoro tym razem ja go dzierżę, to pozwolę sobie zaprosić was na kolejne wyścigi łyżwowe i afterową lekcję jutro, czyli w czwartek, czyli 19/12/2019 o 21.00 #wieczorem na Spiskiej.
FAQ: