Czy ataki paniki są nazywane w ten sposób tylko wtedy, kiedy pojawiają się niespodziewanie?
Zastanawiam się czy tak klasyfikuje się również zmianę nastroju posiadającą wszelkie znamiona ataku paniki (krótki czas trwania, problemy z oddychaniem, poczucie, że świat się wali itp.itd), ale wywołana przez zbyt długie przetrzymywanie w sobie silnych emocji co prowadzi do ich eksplozji i symptomów właściwych atakom paniki.
Szukam jakiegoś odpowiedniego terminu pasującego do tego typu sytuacji.
#psychologia
Zastanawiam się czy tak klasyfikuje się również zmianę nastroju posiadającą wszelkie znamiona ataku paniki (krótki czas trwania, problemy z oddychaniem, poczucie, że świat się wali itp.itd), ale wywołana przez zbyt długie przetrzymywanie w sobie silnych emocji co prowadzi do ich eksplozji i symptomów właściwych atakom paniki.
Szukam jakiegoś odpowiedniego terminu pasującego do tego typu sytuacji.
#psychologia





Czy tylko ja nienawidzę programowania funkcyjnego?
Nie wiem czy to chwilowa moda czy tak już będzie zawsze, ale nie mogę przejść z OOP na FP.
Od razu podam przykłady o co mi chodzi z OOP i FP.
OOP dla mnie skupia się na obiektach i metodach na tych obiektach, kiedy w FP chodzi głównie o to by funkcje były bezstanowe (stateless), z użyciem higher order functions, monad i rekurencji.
Troche sie meczylem koncepcyjnie z tym tematem, to moze podziele sie wnioskami.
FP, jesli chciec pisac tak kod calosciowo, jest przez powaznych ludzi uzywany *tylko* w domenach, gdzie wymagania matematyczne dot. kodu sa takie, ze jest benefitem / jest taka potrzeba, aby sam kod stanowil dowod matematyczny dla zaprogramowanego elementu / algorytmu / etc.
To jest wazne w niektorych dziedzinach nauki. Glownie takich silnie powiazanych z