Jednym z flagowych punktów zapalnych jest obecnie obszar części Karpat, który ponoć trzeba ratować, bo jeśli natychmiast nie powstanie nowy park narodowy - niedługo nie będzie czego ratować.
Sam fakt, że obecnie jest ze 2x więcej lasów (i 2x starszych) niż
#rezydencjelasowpanstwowych
Zaczynam dziś bardzo skromnym budynkiem. Uważam, że nie można od razu wejść jak dzik w paśnik.
1. Nadleśnictwo Wejherowo
Zdjęcia środka w komentarzach - bardzo polecam!! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak możemy przeczytać:
"Projekt został wykonany na zlecenie Nadleśnictwa Wejherowo. Wnętrze zaprojektowane zostało w
Jasne, że to co robi LP generuje zyski - bo tak do jasnej cholery powinnna działać firma, żeby jej istnienie miało sens. Dochodzimy do miejsca, gdzie LP zarzuca się osiąganie zysków.... to jest kosmos.
LP są jedną z najbardziej jechanych kontrolami instytucji w Polsce. Kilkaset kontroli skarbówki i NIK rocznie. Do tego pierdołu w postaci kontroli starostw, PIPu, plus zewnętrzne certyfikacje.
Problem w tym, że na poziomie gospodarki leśnej żadnych kradzieży, przekrętów i innego badziewia nie zwyczajnie nie ma. Transparentność jest daleko większa niż w jakimkolwiek publicznych podmiocie.
To i się nie słyszy o tych kontrolach.
Bilans jest na plus. Wycina się mniej niż przyrasta. To co się sadzi teraz wymaga nakładów przez kolejne 70 lat, wycinane będzie około 2150 roku.
Nie wiemy czy faktycznie będzie, czy do tego czasu drewno będzie zupełnie zbędne - ale zakładamy, że będzie - i sadzimy w taki sposób aby było więcej tego drewna w lesie niż jest teraz.
Ale jednak wydźwięk przesadzony. Budynek był remontowany kilkanaście lat temu - i foty są stanowczo dużo zajebistrze niż to w rzeczywistości wygląda:)
Niemniej takie Nadleśnictwa faktycznie są zwykle przyzwoitymi biurowcami - ale to jednak siedziby firm, w których pracuje 50-80 osób. I osiągają zyski - nie jest to ciągnięte z budżetu państwa, jak ZUS, czy inne samorządowe cuda.
Porównując do dobrze prosperującej prywatnej firmy, podobnej wielkości - nikt wodotrysków specjalnych
Jak najbardziej NIK prowadzi ocenę tych rzeczy. Tworzenie nowego PUL na 10 lat, także ocenia wykonanie itp poprzedniego PUL - wiec kontrola przez ministerstwo.
Jedyna rzecz, która faktycznie zarzuca się to to, ze nie można aktualnego planu urządzenia lasu zaskarżyć do sądu - bo tak jest ustawa zbudowana.
Z mojej perspektywy jako pracownika LP - jest to kompletnie bez sensu i nie ma za tym żadnego argumentu. Spokojnie można by
I zlecanie LP przez wyższą instancję? Przecież to by ministerstwo było..... Nijak nigdy takie ministerstwo, czy jakikolwiek publiczny organ nie wykazałby się kompetencjami chociaż minimalnie takimi jakie obecnie ma LP.....
Ilość wycinanego drewna jest określana pod względem zasad hodowli na kilka lat do przodu - budżet jak budowany na tej podstawie rok do przodu.
Nigdy nie zmienia się ilość wycinanego drewna pod kątem budżetu.
Praktyka raczej pokazuje, że jednostki państwowe oparte na budżecie, czy dopłatach z budżetu to katastrofa.