To jest dysk typu archive i nie ma nic wspólnego z NASem. SMR się nadaje do np zrobienia obrazu systemu, zapisania jakichś ISO czy rocznej kopii serwera (odradzam, bardziej już ufam dyskietkom). To jest dysk jednorazowego zapisu i wielokrotnego odczytu. W NASie jak ktoś ma scrub w zaplanowanych zadaniach, to po 6-12 miesiącach może się liczyć z utratą danych.
Ten 8GB Seagate to najgorszy dysk jaki miałem w ręce. W NASie po prostu po kilu miesiącach się wyłącza - ginie z biosu.
Po restarcie działa. Próba zapisów kończy się powtórka wyłączenia.
Pomaga format niskopoziomowy, ale problem powróci. Szczerze odradzam.
Jak ktoś musi mieć NAS dużej pojemności, to nie na tych dyskach.
Pozwolę sobie wkleić wszystkie cytaty z artukułu, a nie zdanie wyrwane z kontekstu.
– Można powiedzieć, że cztery piąte osób przechoruje w sposób bezobjawowy, więc na sto procent spotykamy się codziennie z osobami, które są zakażone koronawirusem i nie wykazują żadnych objawów chorobowych. Zatem my też mogliśmy to przejść bezobjaowowo – mówi dr