s.....t
s.....t
  • 0
#motoryzacja #motocykle

Chce sobie zrobić prawo jazdy na motocykl w przyszłym roku, jako prezent na trzydziestkę. Jeździłem skuterami, ale normalnego motocykla nigdy nie miałem. Spokojnie, litra nie kupię ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pytanie mam następujące.
- czy do 5-10k da się kupić coś „ciekawego” na pierwszy motocykl? nie musi to być jakaś super maszyna. byle nie chińczyk. tak, żeby się nauczyć jeździć.
- w
  • 34
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
smoczykutaz7
  • 1
@Strigiformesman Ja z moim doświadczeniem rowerowym wolę grzebać przy motorze już przy samochodzie. Nie trzeba kanału i podnośnika, a kombinacje z dostępem są zawsze. Z drugiej strony dużo części i usterek po prostu widać jak się spojrzy z zewnątrz na motor.

A tak ogólnie to nie ma co się bać starych motorków. Tylko najważniejsze to kupić dobrze jeżdżący, bez jakichś dziwnych gaźnikowych niedomagań. Jak coś się bazie działo już u ciebie
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 1
@ziomus0812 ja się po prostu jąkam, ale nie że jak muszę gadać z obcym czy coś co mogłoby wynikać z fobii tylko tak po prostu. Przy znajomych czy rodzinie też. Oczywiście nam takie epizody gdzie jest lepiej i takie gdzie jest gorzej. Raczej moja niezdiagnozowana fobia społeczna wynika po części z tego że się jąkam, a nie na odwrót.
  • Odpowiedz
sosiwoczostkowe
  • 0
Mircy, zdecydowalem sie na kupno motocyklu.

W wyborze kierowalem sie nastepujacymi kryteriami:
- przebieg ponizej 15000
- ABS (bo jestem odpowiedzialny

sosiwoczostkowe - Mircy, zdecydowalem sie na kupno motocyklu. W wyborze kierowalem ...

źródło: image

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
qew12
  • 17
Jak na razie wygląda na to, że zapanowałem nad pęcherzem i wiem kiedy moge ignorować sygnały od niego.

Śniadania do domu chłopskiego nie wziąłem, bo nie mam ochoty tam jeść. Jem kanapki w domu. Być może przydałoby się brać jakąś przekąske żeby się przyzwyczajać.

Na tyle dobrze się czułem dzisiaj, że wziąłem sobie kubek i nalałem herbaty, dwa razy. Tylko potem w sumie nie widziałem co z nim zrobić. Przepłukałem wodą i odłożyłem na
qew12 - Jak na razie wygląda na to, że zapanowałem nad pęcherzem i wiem kiedy moge ig...

źródło: kiełbasa

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
smoczykutaz7
  • 2
@Sebaass wiem jak to jest mieć jakiś taki wewnętrzny opór przed takimi rzeczami jak jedzenie w towarzystwie, pójście do kibla w szkole itp. Więc wiem że nawet to że sobie nalał herbaty czy w ogóle czasami jeździ sam pociągiem/autobusem to jest coś. Tutaj każdy krok do przodu jest wielkim krokiem dla człowieka (choć małym dla ludzkości)
  • Odpowiedz
qew12
  • 29
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 19
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
smoczykutaz7
  • 2
Ja mam 30 lat i dopiero niedawno przełamałem się i zapytałem kto ostatni u lekarza. Także rozumiem @qew12 wiem jak to jest. Nie mam zdiagnozowanej fobii społecznej ani aspergera bo nie poszedłem do lekarza bo nie umiem/boję się xD
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 0
@rasTt4 Jak to nie jest jutro to jeszcze nie jest zapłacone. Po prostu mówisz organizatorowi że przyjdziesz sam, a on wtedy nie zamawia miejsca dla twojej panny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z doświadczenia wiem że to normalne że ludzie przychodzą sami.
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 0
@wygolony_libek-97 z jednej strony tak, z drugiej strony trzeba jeszcze umieć coś innego niż to co i tak musisz umieć żeby przeżyć. Jak nie masz żadnej szczególnej przydatnej społecznie umiejętności to oczywiście że zostają proste prace. A jako że pewnie połowa ludzi nie umie nic poza "tutaj kliknij jak coś się stanie" to takie roboty są oblegane.
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 2
@wygolony_libek-97 Nic dziwnego że nie chcą wdrażać człowieka bez potrzebnych umiejętności jeśli potrafią znaleźć kogoś kto je ma.

Co do drugiego akapitu to w sumie ja mam taką specyficzną pół-fizyczną pracę w której potrzebne są takie ogólne umiejętności kręcenia śrubek, a oficjalnie nie mam żadnego kierunkowego wykształcenia. No tyle że lubię taką robotę i robię to od wczesnego gimnazjum.

Co umiesz robić poza przeżyciem?
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 1
@wygolony_libek-97 Teraz jest rynek pracownika w stosunku do tego co było 10 lat temu. A w stosunku do tego co było w stanach te 50 lat temu to jest teraz cały czas rynek pracodawcy xD

Nie chodzi mi o to że uważam że nic nie umiesz, po prostu się pytam z ciekawości bo może widziałbym potencjalny zawód pod te umiejętności.

A co do ostatniego, to tak, brakuje pracowników do j-----a w
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 2
@heheszkitroche Wiadomo że może trafisz na bardziej przepisowego diagnostę, ale ogólnie jak motor trzyma się kupy i nie jest najgłośniejszy na ulicy to bym się nie bał. Tak na serio to diagności jednak wiedzą że motorki są zazwyczaj w miarę dobrze utrzymane bo w naszym klimacie jeżdżą tylko pół roku, a motocykliści jednak bardziej przejmują się stanem technicznym niż dziadek z tico bez podłogi.
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 0
@EdgyCaesar97 Niby tak, niby nie. Przecież na studia się idzie w wieku 18-19 lat. To jest jeszcze czas imprezek, dupeczek, bolców itp. Niby wszyscy mają w siebie w------e bo jak ktoś nie zdaje to nawet nie zapytają co się stało, ale z drugiej strony odrzutka każdy zobaczy.
  • Odpowiedz
qew12
  • 16
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 19
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
smoczykutaz7
  • 1
@qew12 Masz jakieś porównanie z jakimś zatyczkami BHP czy czymś takim? Chodzi mi głównie o komfort i to czy ich nie czuć w uchu. Na motor kupiłem sobie alpine motosafe i tak jak wyciszają w miarę spoko tak dziwnie się czuję że mam coś w uchu, a nic nie gra. W-----a mnie to do tego stopnia że ich nie używam, a potem mi gwiżdże w uszach.
  • Odpowiedz
smoczykutaz7
  • 0
@Remus00 Albo też czujesz się komfortowo przy ludziach podobnych tobie. Czyli też gdzieś w granicach spektrum autyzmu albo innego z------a. Ja jak sobie przeanalizuję z kim się trzymam to też nie są normicy. Albo jacyś dziwacy autyści, albo nieogary ADHDowcy. Nic więc dziwnego że się w miarę rozumiemy.
  • Odpowiedz

Osiągnięcia