Pół roku temu byłem w Haiti, udało mi się dotrzeć do tej wioski i porozmawiać z mieszkańcami na temat naszej ojczyzny. Praktycznie wszyscy, mimo, że nie mówią już po Polsku, nazywają się Polakami. I mieli mi trochę do opowiedzenia.
Za mną bardzo wiele rozmów z mieszkańcami, instytucjami i urzędami, półka przeczytanych książek i materiał, którego nie ma w internecie, przybliżający historię Polaków na Haiti. Na dniach kończę materiał i wrzucam go do internetu. Jeżeli ktoś będzie chciał, żeby go zawołać, piszcie. Będzie mi bardzo miło :)
#































Programista - Wojownik:
Pisze porządnie, rzeczowo, trochę bez polotu, trochę bez optymalizacji, ale wszystko działa.
Programista - Mag:
Gdy się dobrze nakręci, jest w stanie dokonywać niemożliwego: tworzy kod skuteczny, genialnie zoptymalizowany... Ale już tydzień później nie ma pojęcia, jakim cudem to zrobił.
Milczy, myśli, coś pisze, ale nic nie uruchamia, nie kompiluje, nie testuje, tylko patrzy, analizuje i dostraja - a gdy wreszcie odpala kod, wszystko działa perfekcyjnie i nie wymaga żadnych poprawek. Za to szlag go trafia, gdy zmieniają się warunki początkowe i trzeba coś jednak przerobić.