Drogie Miraski! Jadąc dzisiaj do pracy miałem malutką stłuczkę. Zbliżając się do podporządkowanej zatrzymałem się, bo jechał samochód i gość za mną nie wyrobił i stuknął mi lekko w zderzak. Obadaliśmy, że jemu uwaliło kawałek ramki na rejestrację, a ja miałem jakąś ultramałą ryskę na plastiku - niewidoczną na tle miliona innych (19-letnia Astra I here). Wyciągał 5 dyszek, ale powiedziałem, żeby nie żartował, życzyłem mu miłego dnia i poszedłem do samochodu.
greebqmaster
greebqmaster