#extinction chciałem wyłączyć w połowie, początek strasznie sie ciągnie i nie wiadomo o co chodzi, wydaje sie totalnie bez sensu, końcówka jest zaskakująca i aż sprawdziłem, czy to nie jest ekranizacja Philipa K Dicka, szkoda, ze fabuła nie rysuje sie szybciej #netflix #sciencefiction
@darkelf: powiem tak, mozna sie dosc szybko domyslic o co chodzi, ale jak na film netfilxa to i tak jest ok w porownaniu do takiego Tytana to jest 10x lepiej
czy tylko ja mam wrażenie, że podręczniki na #studia w Polsce pisane przez polskich naukowców i profesorów są pisane bardzo hermetycznym językiem? tak jakby od naukowców, dla naukowców a znowu książki amerykańskich autorów są pisane przez naukowców, dla początkujących, albo chcących się nauczyć
pamiętam na studiach jak poprawkę z mikroekonomii miałem, to na pierwszą poprawkę uczyłem się z książki jakiegoś poważnego polskiego mikroekonomisty (?), dostałem wówczas 3/20 punktów xD zdesperowany wziąłem pierwszą lepszą
@niochland: nie tylko podręczniki tak piszą, ten sam problem był opisywany na mirko w kontekście muzeum w warszawie, tak opisali gatunki zwierząt, że bez magistra z biologii nie było sensu czytać, ci ludzie są albo tak głupi, że nie rozumieją o czym piszą, więc używają słownictwa jakim do nich mówiono, albo są tak zakompleksieni, że na każdym kroku muszą udowadniać sobie i innym, że są coś warci
@AdireQ: Nie myślę że to tak działa. Jak stosujesz coś takiego jak zasadę no zero days - to raczej masz cel że jednak chcesz osiągnąć jakiś cel x, y i z. A cały ten sposób myślenia ma za zadanie rozwiązanie podstawowego problemu jak ludzie coś próbują osiągnąć -> że kiedy czasem zdarzy się wypaść na dzień lub dwa z pilnowania się i dążenia do celu, to u bardzo wielu ludzi
#netflix #sciencefiction
w porownaniu do takiego Tytana to jest 10x lepiej