- 18
- 13
- 0
@sepinroth: No i prawidłowo tylko #windowsphone
- 65
@LubieHardkor: Robi to czasami i bardziej dla zasady "A co tam masz, pokaż?". Nie je ludzkiego jedzenia wcale. Tak, jest rozpieszczony.
@Dipolarny: Ani trochę, za to genialnie wyczuwa ludzi. Jak ktoś ma niezbyt ciekawe intencje, nie podejdzie, albo będzie uciekał. Bardzo spokojny i gadatliwy.
@Maglev: Jest "normalnych" rozmiarów, długi i wielki dywanik do miziania. :)
@kayleigh1507: A Leon z rozkoszą oddałby się miętoszeniu. Zwłaszcza mocny masaż wzdłuż kręgosłupa... ooo w 2 sekundy byłby masełkiem :)
- 10
Komentarz usunięty przez moderatora
- 108
- 224
- 71
- 70
@Oude_Geuze: Dwa razy dziennie, nieco więcej od dachowca. Miseczka taka jak dla średniego psa. :)
@Misiu89: No świetny pomysł, od razu mięśnie wyrobię sobie jak stal :)
@marcooo80: A niby jak to jest nienormalnie? :) Dziękuję :)
@Zkropkao_Na: Tak, święta prawda. Futro jest wszędzie. Zwłaszcza jak się tłuką lub ganiają. Dlatego nie mam dywanów (poza schodami).
@Ja_sie_na_tym_znam: No cóż... to był wymóg hodowcy, ale zapewniam, że na temperamencie nie straciły ani trochę. Są bardzo aktywne.
@emcter: Kompletnie różny. Lluan (srebrny) to miziawka i przytulanka, nasza "niemowa" (nie miauczy wcale, tylko czasami piśnie), kradnie mi poduszkę co rano. Przebiegła bestia, sępi na piękne oczęta, wszyscy się nabiorą. Leon (brązowo-biały) to "Jaśnie Pan", gaduła i ćwierkacz nie z tej ziemi, lubi konkretne masaże wzdłuż kręgosłupa, bystry i szybko się uczy ("łapa", "siad" i "leżeć" wychodzą mu całkiem dobrze). Ten z kolei kradnie jedzenie starszemu, kładzie się na
@Beniamin_Emanuel: Czyli jak? Z góry? A ja mam też może założyć sukienkę dla urozmaicenia widoków?
@sscav: Razem? 15-16 kg. Jeden 7,5 kg, drugi jakieś 8,5 kg.
@Gallonimus: No wiesz, mogę założyć mini dla urozmaicenia, ale te skubańce podrapią mi nóżki. Poza tym, weź kurde trzymaj takie wijące się coś, bydlaki silne są że szok.
@Beniamin_Emanuel: Dobry pomysł, mam trawę i ofiarę też się znajdzie. Znaczy jakąś tasiemkę albo sznurek, haha. Jak będzie u mnie pogoda jutro :)
@TiIa: Dziękuję - to wszystko zależy od właścicieli, szczerze mówiąc. Wychodzę z nimi ale bez nadzoru nie puszczam. To znaczy, mam je cały czas w zasięgu wzroku. Albo w szelki. Coony generalnie są bardzo ufne i łatwo je ukraść, a każdy zwróci na nie uwagę. Ale wiem, że są ludzie, co puszczają je luzem i nie pilnują. To jednak nie są dachowce i ich instynkt przetrwania nie jest tak silny.
@dendrofag: Z hodowli, która ma wieloletnią tradycję, łatwo sprawdzić referencje, koty są wystawiane na wystawach, właściciel dysponuje rodowodem, wszystkie koty mają aktualne badania (w tym genetyczne), kociaki są w standardowym pakiecie z umową, rozmowa kwalifikacyjna jest długa i dokładna ze strony i właściciela i ewentualnych nabywców - to wszystko jest gwarancją zdrowego, pięknego przyjaciela na wiele lat. Nie wiem jak to w Polsce wygląda, słyszałam o jednej hodowli pod Warszawą,
@bocki86: Srebrny 7,5 kg, brązowo-biały 8,5 kg - stan na "wczoraj" :)
@mulen: Wspaniały, dziękuję :D Co za poza...
@mulen: Przepiękne umaszczenie - dziękuję :)
@mulen: Wspaniałe okazy obydwa - jak sobie radzisz z "niewidzialnością" czarnego na zdjęciach? :)
@Mr_Er: Jestem całkiem normalnych wymiarów... :) (170 cm). Koty są wieeeeelkie.
@EdebedE: Leony są najlepsze :D
@twardy_ryz: No właśnie nie wiem. Tak mi się przyśniło.
@wykopowa_ona: Bo ręce odpadną jak weźmiesz je inaczej. Ciężar inaczej się rozkłada. Niby te 8 kg to nie jakis wielki ciężar, ale weź pod uwagę, że toto się wije, nie przepada być noszonym i jest piekielnie silne (wbijające się pazury w ramię...). Tak też długość łatwiej pokazać.
@Misiu89: No trudno, jakoś sobie radzę sobie bez tyłka. :P
@uzytkownik_portalu_wykop: A co, nie można? Można! I trzeba. Propagujemy rysie :)
- 56
@jata12: Tak, nie da się ukryć. A jak się naparza z młodszym Coonem... o rany. Wojna na kłaki.
@Saute: O to tylko pożyczone do zdjęcia. Tak normalnie to nie mam w ogóle jednej ręki. Jest przyklejona do niego, bo uwielbia drapanie po główce.
@Bongletoo: Haha, Juliana to mam w telefonie jako budzik. Króla Juliana, znaczy się. Mówi się Luan. Imię mi się przyśniło i tak już zostało.
@Hebrajczyk: Nooo, tylko szkoda, że gracji rysia nie ma, hahaha. To taki misiek - przytulanka.
@Antlion: Listonosz podobnie reaguje. Tylko po angielsku. ;)
@Bongletoo: Wspaniały :D To nie są fotoszopki, mam dosłownie klona w tym ubarwieniu - i to młodszego :) W pełni dorosły Coon może nawet do 120 cm i 15 kg dociągnąć (około 5 roku życia). Weź pod uwagę, że jak odpowiednio drobną osobę weźmiesz i dobrą perspektywę wybierzesz, to wyglądają na o wiele większe niż są w rzeczywistości.
@CzarnoCzarny: Mogę, ale one nie lubią bananów, a kiełbaski mi zeżrą.
@proces_biznesowy: Nie, to tylko prywatne domowe przytulanki. Hodowlane Coony kosztują majątek :) A są tak łagodne, że to małe kotki po nich łażą a nie odwrotnie :)
@styslaw: Dziękuję :) Nie wiem ile w Polsce kosztują, ale w Anglii Coon z przyzwoitej hodowli to na dzień dobry wydatek około 400-600 GBP, w zależności od umaszczenia, celów zakupu i płci. Hodowlane i wystawowe są kilkakrotnie droższe. Sam kot w utrzymaniu nie jest dużo droższy od dachowca - trzeba po prostu wszystkiego więcej :)
@Mr_Frodo: A potem się nauczy i bedzie mi ze stołu wyjadał na stojąco, no jasne :)
@misthunt3r: Coś w tym jest, bo jak się wkurzy to biega po wszystkim, rozwala i zrzuca wszystko jak leci. Lepiej zejśc mu z trasy i zaczekać aż ochłonie. A jak bawią się w berka oba... To kwiatki, świeczki, piloty, telefony... wszystko na wysoką półkę idzie.
@Mr_Frodo: Ok profil boczny da się :) Postaram się dziś go upolować w takiej pozie :)
@styslaw: Tak. Ale to zależy od indywidualnych temperamentów. To nie są kolanowce. Uwielbiają być blisko ludzi, ale nie wchodzą na głowę. Tak żeby pomiziać... ohoho, to trzeba zasłużyć. Jeden mój woli drapanie po główce, a drugi po kręgosłupie mocny masaż. Jeden jest ciekawski i towarzyski, tzn. wejdzie w talerz jak pozwolisz, a drugi co rano prosto w ucho "łała? łała?" ("jesc?" teraz? już?"). Oba bardzo szybko się uczą, dają łapę,
@styslaw: Dachowce są super :D Koleżanka przychodzi do mnie w odwiedziny ze swoim młodym czarnym jak smoła dachowcem, który nawet roku jeszcze nie ma. Czarny równo pierze obydwa moje i rwie kłaki jak tylko się da. A potem zgodnie jedzą i śpią. Idealne towarzystwo :)
- 29
@Blaskun: No skoro tego pragniesz... ;)
@Blaskun: Noo najpierw musiałbyś go złapać i utrzymać...;)
@Blaskun: Rozbroiłby Cię swoją mizialnością, ciepełkiem i tymi pięknymi oczami :D Zawsze dostaje to, co chce, mistrz manipulacji.
@Blaskun: Hmm... to może taki kaliber XXL Cię przekona? To jest młode bydlę, zaledwie 7,5 kg, nieco ponad metr długości. Niektóre psy się go boją :)
Maine Coon czyli rasa największych na świecie domowych kotełów
Galeria kilkunastu pięknych domowych zwierzaków
z- 146
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 19
- 10
I model nr 2 - Leon - zdjęcie autorstwa Krzysztofa z Olmedia Eye #koty #kot #pokazkota #mainecoon #sepinrothcoon
- 20
Uczta dla oczu - mój prywatny model nr 1 - Lluan - zdjęcie autorstwa Krzysztofa z Olmedia Eye #koty #kot #pokazkota #mainecoon #sepinrothcoon
- 35
Takie cos mnie dzisiaj przywitało. On chce mi coś powiedzieć, czy jak? ;) #koty #kot #mainecoon #sepinrothcoon #pokazkota
- 41
Mój codzienny widok. Tłuką się i kochają bezgranicznie. Zdjęcie wycięte z filmiku. #koty #kot #pokazkota #sepinrothcoon
- 22
- 30
No i cały fotel zajęty. Leon (brązowy) jest o ponad rok młodszy od Lluana (srebrny), ale już o wiele większy i dłuższy. Wagowo identycznie - około 7-7.5 kg. #koty #kot #pokazkota #mainecoon #sepinrothcoon
@abazis90: Na razie mam tylko to - tu miał jakieś 7 miesięcy. Mam dwa Coony - oba samce, zwierzaki domowe, prywatne, nie hodowla. 1 młody Coon = 4 DVD. Teraz pewnie 5 :)
@NigellaBC: Coony potrzebują miejsca, to fakt. Ale na podwórko nie wolno ich luzem wypuszczać, bo są ufne i łatwo je ukraść. Ja kota w szelki i do ogrodu. Metraż sam w sobie znaczenia nie ma aż takiego, o ile jest miejsce do ganiania i jakaś platforma do wspinania się dla kudłatych :) Syberyjczyki są śliczne!
@Pytoo: Ale cudna :) Nie próbowałam z frytkami. Moje oba lubią naleśniki. Cieniuteńkie, bez oleju, najlepiej bez przypraw - trzeba od razu chować, bo ściągną z każdego miejsca. A no i makaron też. Bez dodatków. Nie wiem czemu, to przecież szkodliwe na dłuższą metę.
- Jestem tłumaczem angielsko-polskim i polsko-angielskim. Zajmuję się również korektą. Mieszkam w Wielkiej Brytanii. Jako tłumacz – tzw. „wolny strzelec” – pracuję od 2002 r. Sześć lat później to zajęcie stało się moją główną pracą i największą życiową pasją.
- http://sepinroth-translations.co.uk/
- sepinroth@gmail.com
Komentarz usunięty przez autora