Tak sobie głośno myślę: ilu z Was Stuleje i Stulejki tak naprawdę chce mieć swoją osobistą loszkę, czy inne hodowlane parzystokopytne, z wewnętrznej potrzeby kochania i bycia kochanym? Bo obawiam się, że wielu z Was tak naprawdę dąży do jakiegokolwiek związku z zupełnie zewnętrznych przyczyn (presja bliższej i dalszej rodziny, wieku lub tego, że znajomi z tyms samym lvlem już nie są #tfwno..). Zaprawdę, powiadam Wam Mirki i Mirabelki, nie idźcie
@Borntobefit: Dokładnie. Przeglądając mirko od czasu do czasu widzę całą masę ludzi, którzy zamierzają ślepo powielać błędy poprzednich pokoleń: ustatkuj się, znajdź sobie dziewczynę/chłopaka, zalegalizuj związek, dochowaj się dzieci i pchaj wózeczek, aż do śmierci zapominając o sobie. Nie każdy jest stworzony do życia w stadzie.
Tak a propos tego całego zamieszania z pseudomobilizacją. Jak czytam teksty mirków, którzy na sam widok koperty z WKU chcą emigrować tam, gdzie kangury rosną to mi się żołądek na drugą stronę wywraca. #!$%@? mać jeden z drugim, tak się boisz oddać życie za Ojczyznę, za którą krew przelewali Twoi przodkowie w nadziei, że chociaż Ty będziesz miał możliwość życia w wolnym kraju ciesząc się z tak prozaicznej rzeczy, jak wolność wypowiedzi
Tak swoja egzystencja to stety bądź nie, rzecz niezbędna do swobodnej wypowiedzi nawet w języku ojczystym. Worek gnijących bebechów jakim zostanę w pierwszym wypadku nie ma za wiele wzniosłych idei w swoim wnętrzu, oprócz gazów które go rozdymają. Chociaż nie wiem czy ten worek bebechów będzie można mną nazwać. A wystarczy jedna mała kula... Szanuję Twój wybór w każdym razie to nie znaczy że dzięki niemu masz prawo do obrażania innych.
@wisniowySz: Tu nie chodzi o chwalebną śmierć, wojna nie niesie ze sobą nic chwalebnego. Tu chodzi o obronę tego co jest ważne dla mnie i mam nadzieję, że również dla wielu Polaków, wbrew trosce o swoje życie. I proszę Cię nie pisz "my", mam nadzieję, że takich jak Ty jest mniejszość.
Sylwester to dobry dzień, żeby pokłócić się ze swoim #rozowypasek Można spokojnie iść spać jak człowiek po 22:00 mając w dupie obowiązek wspólnego siedzenia przed telewizorem do 24:00.
Mirki i Mirabelki, jakie jest Wasze najwcześniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
Ja pamiętam wygląd szatni z przedszkola, do którego trafiłem mając 2,5 roku. Mniej więcej w tym samym czasie zapamiętałem wygląd kalendarza ściennego A.D 1982 ( ͡°͜ʖ͡°)
Zadanie dla #gimbaza: kiedy się urodziłem? (⌐͡■͜ʖ͡■)
@JaDamian: Rzeczywiście trochę późno, zerówkę pamiętam całkiem dokładnie. Włącznie z tym, że podwędziłem nauczycielce/przedszkolance jakiś kremik w małym, metalowym pudełeczku wielkości zakrętki od wódki (。◕‿‿◕。) Do dzisiaj się wstydzę i nie mam zielonego pojęcia dlaczego to zrobiłem ( ͡°͜ʖ͡°)
@worldmaster: Tak na świeżo 8/10, po pewnym czasie ocena zapewne spadnie ( ͡°͜ʖ͡°) Swoją drogą jestem szczęśliwy jak skowronek, ponieważ po raz pierwszy od długiego czasu byłem sam w kinie (tzn. bez TŻ), a poza tym miałem okazję zapomnieć przez pi razy cirka 3h, że jestem mężem, ojcem i jedynym żywicielem rodziny ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
Mirki, ostatnimi czasy przez alko narobiłem wiochy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ucierpiała na tym moja rodzina - przegiąłem, gdy powinienem trzymać formę.
W związku z tym, że straciłem chyba kontrolę nad tym, kiedy należy przestać podejmuję #noalcoholchallenge
Na początek do końca roku (zaczynając od jutra - 75 dni bez alkoholu w każdej postaci)
Oświadczenie na mirko dla większej motywacji ( ͡°͜ʖ͡°)
Mam problem: Windows7 zainstalowany na płycie Asus P4P800-E Deluxe (staroć z pentium 4). Wszystko pięknie cacy, poza tym, że pendrive'y (karty pamięci, dyski usb) sformatowane na fat są widziane w systemie jako do formatowania (a identyfikowane jako system plików raw). Na innych komputerach wszystko ok, nie ma też na tym kompie problemów z pendrive sformatowanymi w ntfs. Jakieś pomysły Wykopowicze?
@Ginden: @bohemot44: Już nieaktualne :) Męczyłem się z tym od tygodnia, aż okazało się że trzeba naprawdę dobrze zadać pytanie google i sprawdzić drugą stronę wyników :) Dla potomnych: uszkodzony systemowy plik fastfat.sys, wystarczy w wierszu poleceń zapuścić skanowanie zgodności plików systemowych:
sfc /scannow i po restarcie działa wszystko jak należy
Ku przestrodze.