Lwów podzieli los Krakowa? W Polsce będą balować Brytole, a we Lwowie Polacy.
Jeżdżę do Lwowa regularnie od kilku lat (ostatnio tydzień temu) i widzę, że Lwów wkroczył na ścieżkę Krakowa. Co prawda na razie na lwowskim rynku jeszcze nie ma żadnego klubu nocnego, ale twardych imprezowiczów (głównie z Polski), przyjeżdżających w konkretnym, wiadomym celu, nie brakuje.
z- 128
- #
- #
- #
- #
- #
Polecam każdemu wypad do Lwowa niezapomniany klimat tam panuje i śmieszą mnie teksty że ukraincy Nas nie lubią oni wręcz przeciwnie są mili i w każdej sytuacji bardzo pomocni.