#rozdajo #slodycze ROZDAJO PACZKI SŁODYCZY widocznej na zdjęciach. Losowanie wśród plusujących jutro (22.02) o godzinie 20. Wysyłka paczkomatem na mój koszt. Przy okazji mam do Was ważną sprawę Mireczki. Moi znajomi, wspaniali, ciepli ludzie, znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. U ich wyczekanego synka tuż po urodzeniu zdiagnozowano nowotwór - neuroblastomę. Dzisiaj małego Huberta czeka ciężka operacja - otoczcie go proszę dobrymi myślami i trzymajcie za niego kciuki.
@kaente: Nie wiem, to pytanie do koncernów które ustalają ceny tych leków :/ W każdym razie zbiórka jest zweryfikowana, z dokumentacją medyczną, koszt leczenia nie został przez rodziców wzięty znikąd.
Dziękuję panie Bogu, że udało się naszej Polsce chociaż ten jeden raz w dziejach wykorzystać okno możliwość lat 90. i wejść do UE i NATO. #ukraina #wojna
@JPRW: śmieszki śmieszkami, ale nie wyobrażam sobie jak obsrani muszą być teraz zwykli Ukraińcy. Jak p--------e to będą zupełnie sami. Są dozbrojeni, armii nie mają słabej, ale to wciąż starcie z Rosją które będzie tragiczne. My możemy być względnie spokojni, póki nie będzie jakichś poważnych przetasowań geopolitycznych to nikt państwa NATO, UE, które ma w dodatku u siebie amerykańskie wojska nie tknie. Wszystko wskazuje na to, że jakiś konflikt zbrojny
Od dziecka byłem fanem gwiezdnych wojen. Wciąż lubię sobie odpalić części 1-6. Ale tego nowego gówna nie zdzierżę. Po prostu zwykły ściek, g---o i ciężko mi to jeszcze opisać słowami. Obejrzałem pierwszą z tej nowej trylogii i za kolejne podziękuję.
Lord Sithów, który nie jest Sithem i rozkleja się jak c--a i płacze jak ma zestrzelić sokoła millenium, M----n, który nagle umie walczyć mieczem świetlnym bez posiadania mocy i stawia się Kylo Renowi
o Luke Skywalker pustelnik, który chyba zatopił smutki w gorzale i żyje jak menel, bo jego rozpieszczonemu siostrzeńcowi zrobił się kaprys bycia ciemną stroną mocy i teraz nikt sobie nie może poradzić z kudłatym mięczakiem, wielki Luke Skywalker XDDDDDD
@Sok_Mandarynkowy: To prawda g---o straszne, jedyne co z tych nowych to jeszcze mi podszedł Rouge one
Średniego wzrostu blondyn, chudy i pozornie wątły, ale żelaznego zdrowia i energii, Ungern żyje wojną. Nie jest to oficer w powszechnie przyjętym znaczeniu tego słowa, jako że nie tylko nie zna najbardziej elementarnych przepisów i podstawowych zasad służby, ale nieustannie popełnia wykroczenia zarówno przeciwko dyscyplinie zewnętrznej, jak i wychowaniu wojskowemu – jest to typ partyzanta amatora, łowcy tropiciela śladów z powieści Mayne-Reida. Obszarpany i brudny, śpi zawsze na podłodze, wśród Kozaków z
#anonimowemirkowyznania Jestem osobą towarzyską i gadatliwą, jednakże poznawanie znajomych idzie mi bardzo, bardzo ciężko. Od dwóch lat mieszkam w nowym mieście i wciąż nie znam tutaj nikogo.
Próbowałem już wszelkich sposobów - sport, zajęcia grupowe, bar, imprezy, zagadywanie przypadkowych osób w parku, współpracownicy, wszelkiej maści serwisy internetowe, i tak dalej.
Jasne, raz na miesiąc odwiedzę jakiegoś starego znajomego, który mieszka daleko, ale tak na co dzień to brakuje mi do kogoś gęby
SkrajnySzef: @zniwiarz_z_chin jak inteligentnie do tego podejdziesz to da się zagadać. Mówisz "ostatni dzień lata, trzeba korzystać" albo "dużo ludzi, jakieś wydarzenie jest?" albo nawet "siema, co tam?". Potem musisz wyczuć, czy ta druga osoba chce z tobą gadać, czy próbuje cię spławić. Większość chce spławić, więc wtedy się usuwasz, ale czasem z kimś dłużej pogadasz. Potem się dodajecie do znajomych na Facebooku i tutaj się temat kończy, hahaha
Wyobraźcie sobie historię: Wasz znajomy bierze ślub za jakiś czas i daje kasę swojej narzeczonej na zakup sukni ślubnej na Węgrzech. Narzeczona jedzie wraz z jego mamą wybrać suknię. Idąc ulicą widzą dwóch murzynów i narzeczona waszego znajomego momentalnie traci dla nich głowę i udają się do hotelu na threesome. Mama Waszego znajomego zostaje sama na ulicy, a zaręczyny zostają zerwane. Pewnie pomyśleliście - FAJNA ZARZUTKA 2/10. Otóż nie tym razem...
Przy okazji mam do Was ważną sprawę Mireczki. Moi znajomi, wspaniali, ciepli ludzie, znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. U ich wyczekanego synka tuż po urodzeniu zdiagnozowano nowotwór - neuroblastomę. Dzisiaj małego Huberta czeka ciężka operacja - otoczcie go proszę dobrymi myślami i trzymajcie za niego kciuki.
źródło: comment_1645435509n9EX8Uekkw9nJ1Ad5vK01D.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora