Legia przeciw Super Lidze to tak jak ja przeciw modelkom Victoria's Secret xD
źródło
#pilkanozna #superliga #legia
źródło
#pilkanozna #superliga #legia
oscypki stosuję naprzemiennie jako synonim, co by cały czas nie pisać tego samego wyrazu, i nie narazić się #grammarnazi Gołka, to zwyczajowa nazwa dużego ser
Po strzale Besta, Florenski stracił na moment orientację i odbita od niego piłka wpadła do bramki. Powtórzyła się historia z Kijowa. Zabrzanie nie stracili bramki w kilku, zdawałoby się już beznadziejnych momentach, ale stracili ją z samobójczego strzału jednego ze swoich najlepszych zawodników. "Florek" w dziesięć minut po tej niefortunnej interwencji w pełni zrehabilitował się wybijając piłkę z niemal linii, kiedy wydawało się, że nieuchronnie po raz drugi zatrzepoce ona w
Taki typ cwaniaka. Za charyzma musi stac wiedza, madrosc, doswiadczenie i Borek tez to ma.
dlaczego w Polsce nie ma takich egzotycznych smaków a krajach azjatyckich sa?
albo - co gorsza - na perfuforum.
Wykop.pl
I dzisiaj trochę o tym, bo ta drużyna miała ogromny potencjał w swojej kadrze. Potencjał, który został p--------y w tak głupi sposób, że nawet ci którzy wpadli na tak durny pomysł do tej pory nie wiedzą dlaczego to zrobili.
Choć patrząc na dzisiejszy futbol można odnieść wrażenie że ich pobudki były całkiem racjonalne. 4 dni przed wielkim meczem w Monachium, OM miało zagrać spotkanie z Valenciennes. Drużyną, która już wtedy była spadkowiczem na niższy poziom rozgrywkowy, a drużyna z Marsylii była o ten jeden mecz od mistrzostwa kraju. Ówczesny prezes Olimpique nie był jednak gotów podjąć ryzyka, które mogłoby spowodować, że drużyna Les Atheniens odbierze w jakiś sposób tytuł mistrza Francji. Plan był prosty – 200 tysięcy franków które od Jean-Jacques’a Eydelie’go przyjmie piłkarz Valenciennes – Christophe Robert. Dzięki temu mecz, który odbył się dzień później miał być tylko formalnością dla piłkarzy ze Stade Velodrome, a dodatkowo fajnie byłoby żeby trochę przyszłych mistrzów Francji oszczędzać. Tak też się stało – OM pokonało przeciwników 1:0 i pewnie ten tekst by nie powstał, gdyby nie kapitan pokonanych – Jacques Glassman. 30-letni wówczas zawodnik nie mógł się pogodzić z tym, że jego zespół bierze udział w takim procederze, i kiedy ich przeciwnicy rozgrywali finał Ligi Mistrzów, sprawa korupcji w tym spotkaniu nabierała już tempa we francuskiej prokuraturze.
Eydelie,