✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mirek, 28 lvl here, kilka lat korzystania z Tindera i wiele krótkich relacji za mną. Poznałem różową, z którą kapitalnie się dogaduję i wszystko zmierza w kierunku związku. Nigdy nie poznałem tak pięknej i perspektywicznej osoby. Uwielbiamy spędzać razem czas. Nieważne, czy robimy coś ciekawego, czy po prostu leżymy w łóżku cały dzień. Jestem przy niej szczęśliwy. Problem polega na tym, że gdy zostaję sam, to czasami odczuwam
@mirko_anonim: tak, miałem to, ale przeszło mi po jakimś czasie spotykania się z dziewczyną, którą mógłbym opisać podobnie, jak Ty w tym poście. Także czekaj aż zaczną Ci się osłabiać stare ścieżki neuronalne i będzie dobrze
@mirko_anonim: A co do Ciebie to będąc na każde jego skinienie, prawdopodobnie rezygnując z siebie robisz się dla niego nudna. Wie, że nie musi nic robić, bo i tak się mu podasz na srebrnej tacy. To zabija pożądanie nawet, jeśli jesteś smukłą, zadbaną 21-latką. Prawdopodobnie zrozumiesz to po tym, jak już Cię rzuci, ale dobra wiadomość jest taka, że śmieci same się wyniosą, a Ty tego błędu już nie popełnisz
@siurasek: "powinien", a okazuje się, że logicznie to tak nie działa. Zależy też jakie sytuacje przywołałeś sobie czytając "być na każde skinienie".
chyba że jest uległym chłopcem który woli się prosić i grać drugie skrzypce w związku
ludzie w związkach rzadko, kiedy są "albo, albo". W większości przypadków zachowań/cechy są umiejscowieni, gdzieś na skali między jedną skrajnością, a drugą w dodatku czasem się na tej skali poruszając.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Kto ma racje ja czy moj rozowy? Nie widzielismy sie przez weekend, bo miala wyjazd firmowy. Ja przygotowalem obiad na jej powrot i plan dnia. Na spacerze po obiedzie odebrala telefon od znajomego i przez 5min z nim gadala idac ze mna za reke. Poczulem sie jak smiec niepotrzebny tam i bylo mi juz wszystko jedno wiec poszedlem do domu. Teraz robi mi wyklady na temat pasiw agresiw itp.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mireczki, Mirabelki kto u Was w #zwiazki najczęściej sprząta albo najwięcej myśli, żeby coś tam posprzątać? I jaki macie podział obowiązków? ja mieszkam z partnerem już z rok, to ja wprowadziłam się do niego, i odkąd tu mieszkam to zawsze ja inicjuję sprzątanie albo w ogóle sprzątam, bo partnerowi nie przeszkadza ten syf. Podział obowiązków wygląda na ten czas tak, że on robi pranie raz, dwa
Kto u Was najczęściej sprząta / inicjuje sprzątanie w związku?
@mirko_anonim: ja mam odkurzanie, mycie podłóg, czasem kurze i zlew w kuchni, różowa wc, zlew, prysznic, kuchenka. Blat w kuchni na bieżąco ścieramy. Oboje nie lubimy syfu więc co tydzień jest sprzątane. Naczynia do i ze zmywartki na bieżąco. Swoją drogą, zanim się do niego wprowadziłaś to pewnie dobrych kilka razy byłaś u niego w mieszkaniu. Nie zauważyłaś żadnych red flagów ze sprzątaniem? ;p
to w jakiś sposób to wyjdzie, że on nigdy z nikim nie był?
@MLeko29: powiesz jej o tym, jeśli sama Cię zapyta, bo co to za cyrki ukrywać takie rzeczy. Jak masz z tym problem to opakuj tą informację w pewność siebie i będzie dobrze. A jeśli faktycznie masz coś z głową i potem to wyjdzie to dziewczyna będzie miała prawdziwą odpowiedź dlaczego tyle czasu nie byłeś w związku (
Mirek, 28 lvl here, kilka lat korzystania z Tindera i wiele krótkich relacji za mną. Poznałem różową, z którą kapitalnie się dogaduję i wszystko zmierza w kierunku związku. Nigdy nie poznałem tak pięknej i perspektywicznej osoby. Uwielbiamy spędzać razem czas. Nieważne, czy robimy coś ciekawego, czy po prostu leżymy w łóżku cały dzień. Jestem przy niej szczęśliwy. Problem polega na tym, że gdy zostaję sam, to czasami odczuwam