Aktywne Wpisy
Jak na to mówicie?
Jak to nazywacie?
- Smoktasy 8.9% (58)
- Siuśki 47.2% (308)
- Susańce 10.3% (67)
- Ćmokańce 33.6% (219)
eazy-e +141
Niezła metamorfoza i antyreklama salonu xD z w miarę normalnej dziewczyny #patologiazewsi
#karyna #p0lka
#karyna #p0lka
Jaka różnica na którym spotkaniu do tego dojdzie bo nie rozumiem, że niby jeśli na pierwszym to jest jakaś gorsza, a na drugim trzecim czy 10siątym to lepsza? Ta sama dziewczyna która daje Ci na 10 spotkaniu po 2 miesiącach mogła bawić się w klubowej toalecie z Konstantynem po 4 godzinach. I to ma Ci dać gwarancję, że niby zadajesz się z wyższej klasy dziewczyną? Moim zdaniem Wasze myślenie wykopki jest bez sensu, a nim później tym gorzej bo to znaczy, że tym mniej się jej podobacie. Chciałbym jednak zobaczyć argumenty na to, że się mylę. To co macie do powiedzenia na ten temat bo zupełnie nie rozumiem tego sposobu myślenia opartego na niczym.
To wygląda dla mnie tak jakby faceci, którzy mają takie zasady albo kłamali, że niby mają takie duże powodzenie albo nie wiedzieli o czym piszą i jakieś randki z dziewczynami to widzieli co najwyżej na filmach, w snach albo we własnej wyobraźni.
#rozowepaski #niebieskiepaski #redpill #blackpill #zwiazki #pytanie #rozkminy #przegryw #logikaniebieskichpaskow
Jeszcze jedno- nasz mózg potrzebuje mniej niż sekundy by ocenić atrakcyjność, więc zwlekanie z seksem mija się z celem i nie oznacza nic
won
@grzybuxd pa na cucka
jak laska właśnie nie da na pierwszym spotkaniu czy nie da się chociaż pocałować to wiesz, że się jej nie podobasz
Taka logika może być oparta na tym, że laska która daje od razu nie potrafi opanować swoich popędów i przez to pewniej będzie zdradzać i też pewnie w przeszłości była łatwa dla każdego.
Tylko że takie myślenie
ja jestem blackpillowcem ale i tak jestem spoko hihi nie to co inni
i co myślisz,że ci da d0py przez internet kretynie yebany,hańbisz się
Dodam z własnego doświadczenia (kilka długich związków, kilka krótkich, kilka ONS i FWB) - nie ma absolutnie różnicy na której randce "da", nie ma to nic wspólnego z żadną samokontrolą czy cnotą, co najwyżej z poziomem kombinowania i wyrachowania laski. Jeżeli ona celowo wstrzymuje się, żeby narobić ci smaka i zmanipulować twoje wrażenie o niej, to jest gorszą c00rwą niż taka co idzie za głosem pożądania, czyli
Lepsza jest oczywiście ta, która wymaga abyś latał za nią pół roku i zgrywa księżniczkę. Taka to nie jest damaged good, ta pierwsza jest co nie? Co nie?
Przypomina mi się, jak kiedyś po domówce z ludźmi z ówczesnej firmy wylądowałem ze świeżą znajomą w łóżku. Potem wyszło z tego małe FWB, ale że nie byłem pewien czy