#anonimowemirkowyznania Pomimo że jestem #wykop30plus to co jakiś czas łapie mnie cringe i takie niedowierzenie że moi rodzice nigdy mi nic nie pomogli a mieli przecież pieniądze. całe życie kierowali się zasada "ma co jeść, ma co ubrać, nie płacze to jest gicior". Zamiast mi jakoś pomóc jako dziecko to woleli wybudować sobie duży dwupiętrowy dom rodziny. A ja cyk po roku od wybudowania wyjechałem wraz ze starszym
@Rabusek: jak w Polsce jest z-----e prawo, to nic dziwnego, ze ludzie pytają o takie rzeczy. Właściciel mieszkania ma bardzo ograniczone prawa do swojej własności.
Zostałam opluta na Facebooku pod historyjką chyba z mamadud. Otóż jakaś mamusia jest zaskoczona że jej aktualna teściowa kocha i chce spędzać czas z biologicznym dzieckiem jej syna, natomiast pozostałe dzieci w wieku przedszkolno szkolnym ( obcego faceta który płaci alimenty) są raczej na bocznym torze. No i sraka w komentarzach że należy zabronić mężowi kontaktu z matką i ukochaną wnuczką, chyba że babcia będzie traktować wszystkie dzieci jednakowo. Ja się pytam -
@luvencedus: Oczywiscie ze facet ma w------e na cudze dzieci. Tak dziala biologia. Moze sobie pieprzyc takie kocopoly ze tak nie jest itp. Moja kuzynka ma dziecko z jakims przypadkowym typem, potem znalazla meza i maja dziecko razem. Widac na pierwszy rzut oka, jak ten jej mąż odnosi sie do swojego biologicznego dziecka, a jak do pasierba. To są kompletnie 2 rozne podejscia
@little_muffin: Ty myślisz, ze to wina faceta? Tak po prostu jesteśmy skonstruowani, ze nie chętnie inwestujemy w cudze stado. Jednak czasami sytuacja do tego zmusza
źródło: comment_1670322795NpCxRaUJ93J9otlL0HSY04.jpg
Pobierzźródło: comment_1670333395sYJLkT2ACC27XHppdaqB22.jpg
Pobierz