Czasami sobie myślę, co myśli mój brat patrząc na mnie z góry, jeśli jest. Jak ocenia moja osobę, to co robiłem, moje próby, moją walkę. Brat, bo mama czy ojciec to wiem co by myśleli i co by mi powiedzieli, ale on jest zagadką. Do końca był, do końca nie dał po sobie nic poznać. Twardy huop z niego był, mogłem na niego liczyć zawsze po śmierci ojca, mama też. Ale nawet

Van-der-Ledre












