modzel
Mam znajomego, który kilka lat wstecz pracował w salonie Mercedesa. Sobota około 13:30, czyli pół godziny do zamknięcia salonu, wszedł mężczyzna w starym spranym polo, sztruksach i klapkach. Nikt do niego nie podszedł. Mój znajomy przejął inicjatywę. Pan zainteresowany był Mercedesem klasy S. Kolega dokonał z nim konfiguracji za 0,4 mln PLN. Mężczyzna powiedział, że był pierwszym który się nim zajął spośród wszystkich salonów, które odwiedził. Łącznie było tych salonów 5. Poprosił

