Mam te same odczucia. To jest tzw ból świata. My "normalni" ludzie nie potrafimy zrozumieć i pojąć tego jak świat jest przegniły i zepsuty. No przynajmniej ja tak mam, że moja moralność i mentalność oraz wartości nie są w stanie pojąć jak ci ludzie żyją w zgodzie z samym sobą. Można to na wiele sposobów tłumaczyć, że pieniądze rządzą światem bo tak jest. Ale to wszystko tak boli, że ludziom to kompletnie
@dzkeson: Właśnie, najpierw się cieszyła, szykowała cały dzień, a potem na działce nagle przestała chcieć tam iść. Myślę, że logiczne wyjaśnienie jest takie, że o czymś nieprzyjemnym się dowiedziała na temat swojej potencjalnej pracy tam.
@niemaniema: podoba mi sie ta wersja. Widze tutaj dwie możliwości ciągu dalszego: 1. Po drodze spotyka patrol policji i od razu probuje wszystko zgłosić. Policjanci mówią, ze ma wsiadać, pojadą spisać zeznania na komendę. Wiemy, ze policja była skorumpowana wiec zamiast na komendę mogli ja zawieźć z powrotem (czy tez w inne miejsce gdzie mocodawcy czekaja) by gangusy wyjaśniły jej, ze na nich sie nie donosi. 2. Gangusy dostają cynk
Latkowski w wiadomości do redakcji napisał: "Pisałem o tym w książce. Na biurku Iwony była tylko jedna kartka, karteczka z numerem telefonu. Po sprawdzeniu okazało się, że należał do szefa ochrony ps. Bolo - w Zatoce Sztuki i Dream Clubie".
Kim jest "Bolo"?
Szefem ochrony obydwu wspomnianych klubów od lat był Wojciech Sz. ps. Bolo. Mężczyzna ten był w Dream Clubie w noc zaginięcia Wieczorek. Jak podaje Gazeta Krakowska, w ostatnich tygodniach śledczy odwiedzili
@KarguliPawlak: można wysnuć kilka teorii. Ten wątek, że ksiądz jakiś dziewczyn pilnował co niby widziały kłótnie IW z kimś ważnym dla tych klubów. Niby miała coś ujawnić na te kluby. Czyli można się domyślać, że chodzi o sprawy, które wyszły na światło dzienne kilka lat po jej zaginięciu. Może miała na kompie (wtedy laptopy nie były tak popularne, bardziej stacjonarne PC) jakieś dowody na taką ich działalność i to właśnie
@KarguliPawlak: Paweł P. po odkryciu, że Iwona Wieczorek nie wróciła do domu, miał kilkanaście razy zadzwonić do „Bola”. Oczywiście nie pamieta po co dzwonil xD
Wczoraj czytałem taką teorię w komentarzu pod którymś filmem na YT, że ktoś kto znał Iwonę wystawił ją Krystkowi. Jego ludzie ją zawinęli w obawie, że się przed czymś wygada, gdyż miała mieć wiedzę na temat tego co Krystek wyprawia. Amnezja znajomych Iwony, może więc wynikać z tego, że wiedzą co mogło się stać i z faktu, że nic z tym nie zrobili. Nikt z nich nie musiał być bezpośrednio odpowiedzialny za
@hmmmmn: Pisała to wcześniej, na nagraniu z kamery gdzie widać Iwonę jej telefon był już padnięty, nie siej plotek zielonko bo widzę, że robisz to któryś raz lub usuwasz komentarze ludzi pod swoimi wpisami, w tym moje, usuń konto najlepiej
@winokobietyiwykop: 1. Gdzie są informacje odnieśnie tego, że Paweł na drugi dzień po zaginięciu Iwony zniszczył kartę SIM? 2. Jest gdzieś potwierdzenie, że to Joanna S. była numerem tożsamym?
@winokobietyiwykop: Śledczy odkryli, że kontakty telefoniczne, między Joanną S. a Pawłem P. stawały się częstsze w momencie, gdy np. w mediach znowu wracał temat Iwony albo pojawiały się nowe informacje. Trochę ostatnio zmieniam zdanie, czytając niektóre hipotezy. Ponoć ojczym słyszał jakiś kobiecy krzyk, a konkretnie kogoś kto wolał "Iwona chodź" przed blokiem. Czyżby Iwona doszła aż tam i kogoś spotkała? Kogoś kto dosłownie zawinął ją sprzed domu? Tamtego poranku, świadkowie
#iwonawieczorek Lidia90 i Hunter to ta sama osoba? Zwróćcie uwagę na dwa wpisy na forach popełnione zaraz po zaginieciu Iwony: 1. Lidia90, kierująca trop w stronę biznesmena Mariusza oraz Krystiana, pisząca że Iwona była dziewczyna do towarzystwa, wpis zaczyna się tak: "Witam Dziewczyny. Czytam to forum od dluzszego czasu ale dopiero teraz zdecydowalam sie napisac. (...)" 2. Hunter, kierująca trop w stronę ręcznika, twierdząca że tydzień po zaginięciu Iwony uciekała na promenadzie przed
@dean_corso: Lidii do tej pory nie zidentyfikowano, ponieważ pisała z Tora, czyli szyfru który uniemożliwia namierzenie autora wpisu. To też pokazuje że nie pisała tego pierwsza lepsza nastolatka tylko osoba która znała się na rzeczy i wiedziała co robi, aby jej nie odnaleziono