Moja wersja tego jak wyglądał ten wieczór zanim zniknęła #iwonawieczorek
Dlaczego poszli na działkę, zamiast np. do jakiegoś baru w okolicy DC napić się przed imprezą?
Wydaje mi się, że nie jest to typowe zachowanie, bogate dzieciaki (a z tego co wiemy Paweł dzięki różnego rodzaju znajomościom i być może dilowaniu miał kasę, miał też podobno bogatych rodziców) nie muszą oszczędzać na alkoholu, kupując go w żabce i pijąc na działkach.
Moja odpowiedź jest taka, że chcieli się spotkać w ustronnym miejscu, gdzie bez świadków będą mogli coś omówić. Nie mogło to być w barze ani klubie, nie mogło być przy ludziach.
Co mieli omówić? Myślę, że chodziło o coś co miało się wydarzyć na imprezie, na którą szli.
Bo dlaczego Iwona zdecydowała się pójść do Dream Clubu w dniu kiedy jej znajomy miał urodziny i miało być na nich całe jej towarzystwo? Nie mogła zaproponować Pawłowi innego dnia, nawet następnego, albo za tydzień? Możliwe, że nie mogła bo to akurat na ten dzień w DC było coś zaplanowane i zależało jej żeby tam być.
Myślę, że miała tam pójść pierwszy raz jako hostessa i miała z Pawłem ustalić na czym dokładnie będzie polegać jej praca.
Myślę, że chodziła tam wiele razy wcześniej, ale zawsze po prostu imprezować a nie do pracy. Ktoś ją wytypował, może bramkarz i zaproponowano je pracę (stąd numer bramkarza na jej biurku). Dlatego była tak zdenerwowana, cały dzień się szykowała i mówiła mamie, że idzie tam pierwszy raz. Chodziło o to, że idzie tam pierwszy raz w tym charakterze. Gdyby powiedziała mamie, że była tam wiele razy i nagle tym razem miałaby się tak szykować to byłoby podejrzane. Dlatego żeby ją zbyć powiedziała jej po prostu, że idzie tam po raz pierwszy.
Na działce dowiedziała się, że jej zadanie na imprezie to coś więcej niż zwyczajne bycie hostessą. Nie spodobało jej się to, powiedziała że nie idzie w takim razie i zaczęła pisać do znajomych żeby znaleźć sobie inne towarzystwo na ten wieczór.
Pawłowi jednak udało się ja przekonać - powiedział, że ok, nic nie będzie musiała robić wbrew sobie, sama zdecyduje i będzie mogła wyjść w każdej chwili.
Na miejscu jednak okazało się, że ktoś z klientów (albo może nawet sam szef ten Marcin, albo może Krystek) zrozumiał, że Iwona jest prostytutką, na podstawie jej stroju (w paski) albo Paweł nikogo nie poinformował, że Iwona nie zgadza się na seks z klientami klubu.
Ta osoba zaprosiła ją na zaplecze mówiąc np. że ma coś do wciągania i chce ją poczęstować. I tam próbował ją zgwałcić, albo zgwałcił, myślę, że raczej próbował a ona się wyrwała. Wtedy wybiegła wściekła na dwór, obwiniała Pawła i całe towarzystwo za to co się stało. Powiedziała, że zgłosi próbę gwałtu na policji i przy okazji powie wszystko o tym co się tam dzieje. A Paweł może na działce pod wpływem alkoholu powiedział jej trochę za dużo. Albo nie powiedział, ale będąc na zapleczu z Marcinem albo Krystkiem, który próbował ją zgwałcić sama zorientowała się co tam się dzieje - widziała jakieś bardzo młode dziewczyny, które były zmuszane do różnych rzeczy wbrew woli. Może to właśnie wtedy, któraś z tych dziewczyn od księdza widziała jak Iwona się kłoci z Marcinem.
Przed klubem znajomi chcieli ją uspokoić, zatrzymać, ostrzec że jeśli będzie próbowała gdzieś to zgłosić to podpadnie bardzo wpływowym ludziom. Ona mimo to wyrwała się, mówiąc Pawłowi, że jeśli ją dotknie to będzie krzyczeć (co pasuje do tej próby gwałtu, że czuła wstręt do dotyku) i poszła sobie. W międzyczasie wielokrotnie do niej dzwonili prosząc, żeby nic nie zgłaszała bo będzie w niebezpieczeństwie, ale ona szła w zaparte. Być może Paweł nie chciał żeby coś poważnego jej się stało. Dlatego od rana te poszukiwania. Potem dowiedział co się stało (że nie żyje) i został zmuszony do tego, żeby być jak najbliżej sprawy, informować i w razie czegoś starać się wprowadzać w błąd.
@niemaniema: Najlepsze jest to, ze według SMSów od niej do jej znajomych wynikało, że wcale nie chciała tam iść. Pisała coś w stylu "co robisz? bo ja się #!$%@?łam"
@dzkeson: Właśnie, najpierw się cieszyła, szykowała cały dzień, a potem na działce nagle przestała chcieć tam iść. Myślę, że logiczne wyjaśnienie jest takie, że o czymś nieprzyjemnym się dowiedziała na temat swojej potencjalnej pracy tam.
@niemaniema: nie wiem,ale mi się to nie klei,po co Paweł miałby w ostatniej chwili wyjaśniać jej co ma tam dokładnie robić? Zakładam,że wcześniej powiedział jej że zarobi w jeden wieczór tyle co jej mama w kilka miesięcy w swoim zakładzie fryzjerskim,więc wystarczyło połączyć kropki,no chyba że była naiwna jak dziecko i do końca myślała że zarobi tyle za podawanie drinków
@niemaniema: logicznym wyjasnieniem nie jest napewno to, ze miala tam pracowac. Dziewczyna z nowobogackiego osiedla z wygodnym zyciem i matka przy kasie.
@palodisko: przecież wszyscy jej znajomi mówili, że ona nigdy nie miała kasy. Nawet na taksówkę do domu, na nowe buty do klubu. Prosiła mamę, żeby oddała jej swój stary samochód jak już będzie miała prawo jazdy.
@kocham-pati-3: Może faktycznie była naiwna i myślała że zarobi za samo tańczenie i rozmawianie z klientami klubu. Paweł zaproponował spotkanie na działce, żeby jej to wyjaśnić, ale żeby była już pijana kiedy to usłyszy, bo inaczej nic by z tego nie było
@niemaniema: podoba mi sie ta wersja. Widze tutaj dwie możliwości ciągu dalszego: 1. Po drodze spotyka patrol policji i od razu probuje wszystko zgłosić. Policjanci mówią, ze ma wsiadać, pojadą spisać zeznania na komendę. Wiemy, ze policja była skorumpowana wiec zamiast na komendę mogli ja zawieźć z powrotem (czy tez w inne miejsce gdzie mocodawcy czekaja) by gangusy wyjaśniły jej, ze na nich sie nie donosi. 2. Gangusy dostają cynk od
Po drodze spotyka patrol policji i od razu probuje wszystko zgłosić.
Faktycznie policja tutaj pasuje, albo spotkała ich przypadkiem albo specjalnie tam jechali do niej, niezależnie od tego czy tak czy tak, to byli związani jakoś z DC i całym towarzystwem i na pewno jej nie pomogli
@palodisko: różni znajomi, Katarzyna np powiedziała, że widziała kiedyś u Iwony kopertę z pieniędzmi i była zdziwiona bo Iwona zawsze była bez kasy. Z resztą nawet jakby znajomi tak nie mówili, wystarczy samo to, że nie miała kasy na taksówkę, na samochód po zdaniu prawka, czy na nowe buty na imprezę, żeby uznać że nie była jakoś szczególnie bogata
@niemaniema: ciekawa hipoteza, zgrabnie spina kilka wątków. Gdyby przyjąć, że zamieszana jest w to Zatoka Sztuki, to też myślałbym w podobnym kierunku.
Ale jedno mi nie pasuje - dlaczego w takim razie wraca sama, a w historii jej sms nie widać nawet śladu paniki?
@niemaniema: Jednak coś mi tu nie pasuje. Po 1. Wiele dziewczyn zgłosiło na policji gwałt przez Krystka i nigdy nie wszczęto postępowania. Myślicie, że baliby się małolaty, która może powiedzieć coś na policji, kiedy ,mają praktycznie całą policje po swojej stronie? Założę się, jak to bywa w 3mieście na bramkach, że psy też pracowały tam na ochronie. Nie widzi mi się ogólnie ten motyw, że ona "coś komuś chciała powiedzieć i
@niemaniema: Pieniądze w kopercie były na prawo jazdy, dostała je od rodziny. Nie wiem skąd wersja Kasi że były od jej ojca, jej ojciec nie przesylał jej pieniedzy.
Ale jedno mi nie pasuje - dlaczego w takim razie wraca sama, a w historii jej sms nie widać nawet śladu paniki?
Może ona nie zdawała sobie sprawy co jej grozi, myślała, że Paweł przesadza, poza tym była nietrzeźwa a wtedy lęk potrafi się wyłączyć, dodatkowo na zewnątrz już było jasno, było sporo ludzi. A co do smsów to nie wiem dokładnie co tam było, może rozmawiali głównie przez telefon,
@lololokoo: Ja też wcześniej zakładałam, że nie zabijaliby jakiejś zwykłej 19-latki bo nie mogła być dla nich żadnym realnym zagrożeniem. Tak tylko dzisiaj wymyśliłam tą teorię pod wpływem newsów o zatoce sztuki.
Po 2. nie wiem skąd stwierdzenie, że Iwona miała pieniądze.
Ja właśnie mówię, że nie miała
3. Kłótnia w klubie podobno (według Bilskiej) była o Pawła.
To wiemy tylko od osób, które tam były, więc nie ma co brać
@MimiLurie: Możliwe, w każdym razie pisałam o tym w kontekście tego, że raczej na codzień nie miała kasy, i dlatego duża ilość pieniędzy w kopercie była zaskoczeniem dla jej koleżanki.
@niemaniema: Sensownie piszesz. Ja od jakiegoś czasu myślałem, że wtedy jak wracała, mogła wcale nie iść do domu, a właśnie na policję. Ogarnij sobie mapkę, to jest ten sam kierunek. Obstawiam komisariat przy Obrońców Wybrzeża (chyba najbliższy z Sopotu). Komuś mogło zależeć, żeby ją powstrzymać i coś się stało
@semperadastra: Tylko zastanawia mnie czy nie wiedziała, że policja tam jest skorumpowana i skumplowana z tymi przestępcami? W sumie sama podobno spotykała się z jednym policjantem, który też bywał w DC
Dlaczego poszli na działkę, zamiast np. do jakiegoś baru w okolicy DC napić się przed imprezą?
Wydaje mi się, że nie jest to typowe zachowanie, bogate dzieciaki (a z tego co wiemy Paweł dzięki różnego rodzaju znajomościom i być może dilowaniu miał kasę, miał też podobno bogatych rodziców) nie muszą oszczędzać na alkoholu, kupując go w żabce i pijąc na działkach.
Moja odpowiedź jest taka, że chcieli się spotkać w ustronnym miejscu, gdzie bez świadków będą mogli coś omówić. Nie mogło to być w barze ani klubie, nie mogło być przy ludziach.
Co mieli omówić? Myślę, że chodziło o coś co miało się wydarzyć na imprezie, na którą szli.
Bo dlaczego Iwona zdecydowała się pójść do Dream Clubu w dniu kiedy jej znajomy miał urodziny i miało być na nich całe jej towarzystwo?
Nie mogła zaproponować Pawłowi innego dnia, nawet następnego, albo za tydzień?
Możliwe, że nie mogła bo to akurat na ten dzień w DC było coś zaplanowane i zależało jej żeby tam być.
Myślę, że miała tam pójść pierwszy raz jako hostessa i miała z Pawłem ustalić na czym dokładnie będzie polegać jej praca.
Myślę, że chodziła tam wiele razy wcześniej, ale zawsze po prostu imprezować a nie do pracy.
Ktoś ją wytypował, może bramkarz i zaproponowano je pracę (stąd numer bramkarza na jej biurku).
Dlatego była tak zdenerwowana, cały dzień się szykowała i mówiła mamie, że idzie tam pierwszy raz.
Chodziło o to, że idzie tam pierwszy raz w tym charakterze. Gdyby powiedziała mamie, że była tam wiele razy i nagle tym razem miałaby się tak szykować to byłoby podejrzane. Dlatego żeby ją zbyć powiedziała jej po prostu, że idzie tam po raz pierwszy.
Na działce dowiedziała się, że jej zadanie na imprezie to coś więcej niż zwyczajne bycie hostessą. Nie spodobało jej się to, powiedziała że nie idzie w takim razie i zaczęła pisać do znajomych żeby znaleźć sobie inne towarzystwo na ten wieczór.
Pawłowi jednak udało się ja przekonać - powiedział, że ok, nic nie będzie musiała robić wbrew sobie, sama zdecyduje i będzie mogła wyjść w każdej chwili.
Na miejscu jednak okazało się, że ktoś z klientów (albo może nawet sam szef ten Marcin, albo może Krystek) zrozumiał, że Iwona jest prostytutką, na podstawie jej stroju (w paski) albo Paweł nikogo nie poinformował, że Iwona nie zgadza się na seks z klientami klubu.
Ta osoba zaprosiła ją na zaplecze mówiąc np. że ma coś do wciągania i chce ją poczęstować. I tam próbował ją zgwałcić, albo zgwałcił, myślę, że raczej próbował a ona się wyrwała.
Wtedy wybiegła wściekła na dwór, obwiniała Pawła i całe towarzystwo za to co się stało. Powiedziała, że zgłosi próbę gwałtu na policji i przy okazji powie wszystko o tym co się tam dzieje. A Paweł może na działce pod wpływem alkoholu powiedział jej trochę za dużo.
Albo nie powiedział, ale będąc na zapleczu z Marcinem albo Krystkiem, który próbował ją zgwałcić sama zorientowała się co tam się dzieje - widziała jakieś bardzo młode dziewczyny, które były zmuszane do różnych rzeczy wbrew woli.
Może to właśnie wtedy, któraś z tych dziewczyn od księdza widziała jak Iwona się kłoci z Marcinem.
Przed klubem znajomi chcieli ją uspokoić, zatrzymać, ostrzec że jeśli będzie próbowała gdzieś to zgłosić to podpadnie bardzo wpływowym ludziom. Ona mimo to wyrwała się, mówiąc Pawłowi, że jeśli ją dotknie to będzie krzyczeć (co pasuje do tej próby gwałtu, że czuła wstręt do dotyku) i poszła sobie.
W międzyczasie wielokrotnie do niej dzwonili prosząc, żeby nic nie zgłaszała bo będzie w niebezpieczeństwie, ale ona szła w zaparte.
Być może Paweł nie chciał żeby coś poważnego jej się stało. Dlatego od rana te poszukiwania. Potem dowiedział co się stało (że nie żyje) i został zmuszony do tego, żeby być jak najbliżej sprawy, informować i w razie czegoś starać się wprowadzać w błąd.
1. Po drodze spotyka patrol policji i od razu probuje wszystko zgłosić. Policjanci mówią, ze ma wsiadać, pojadą spisać zeznania na komendę. Wiemy, ze policja była skorumpowana wiec zamiast na komendę mogli ja zawieźć z powrotem (czy tez w inne miejsce gdzie mocodawcy czekaja) by gangusy wyjaśniły jej, ze na nich sie nie donosi.
2. Gangusy dostają cynk od
Faktycznie policja tutaj pasuje, albo spotkała ich przypadkiem albo specjalnie tam jechali do niej, niezależnie od tego czy tak czy tak, to byli związani jakoś z DC i całym towarzystwem i na pewno jej nie pomogli
Ale jedno mi nie pasuje - dlaczego w takim razie wraca sama, a w historii jej sms nie widać nawet śladu paniki?
Może ona nie zdawała sobie sprawy co jej grozi, myślała, że Paweł przesadza, poza tym była nietrzeźwa a wtedy lęk potrafi się wyłączyć, dodatkowo na zewnątrz już było jasno, było sporo ludzi.
A co do smsów to nie wiem dokładnie co tam było, może rozmawiali głównie przez telefon,
Ja właśnie mówię, że nie miała
To wiemy tylko od osób, które tam były, więc nie ma co brać
@niemaniema:
Z jej smsów wynikało, że chciała się jeszcze zabawić/spotkać z kimś. Dlatego teoria o próbie gwałtu tak średnio pasuje.