Z czystej ciekawości to chciałbym tak na jeden dzień poczuć jak to jest, pragnąć mieć dziewczynę, drugą połówkę czy w ogóle partnera. Ja wręcz wzdrygam się na myśl o jakichś czułościach, przytulaniu się, pocałunkach. Nawet nie wiedziałbym kiedy należy się np przytulić do drugiej osoby. Prawdziwym cierpieniem dla mnie jest uczucie, że nic się nie dzieje w życiu, że stoję w miejscu. Ale brak bliskiej osoby, bliskości?... To tak jakby jeść wyśmienite
Ja mam trochę inne odczucia, mógłbym być w związku, ale na moich zasadach, czyli bardziej relacja współlokator / panelista do dyskusji / współkredytobiorca W innym przypadku wiem, że po prostu mocno krzywdziłbym tę osobę i nie mógłbym patrzeć na to cierpienie.
W sytuacjach społecznych jestem nieprzewidywalny. Myślałem, że zwalczylem w sobie fobie społeczną, jak więc wyjaśnić to co mi się przytrafiło w we wrześniu ubiegłego roku? Postanowiłem zrobić coś co marzyło mi się od miesięcy czyli zapisać się na lekcje muzyki i kiedy przyszedłem na pierwsze zajęcia próbne doświadczyłem ataku nerwicy. Ręce mi się trzęsły tak że miałem trudności z poprawną pozycja i gra, pot leciał po czole, czerwienilem się i trochę mi
Kilka pierwszych dni w nowej pracy wyglądało dobrze. Kiedy pojawiłem się w nowym środowisku towarzyszyła mi śmiałość i zacząłem poznawać współpracowników. Ta śmiałość wiele dla mnie znaczyła, bo kiedyś występowały u mnie symptomy fobii społecznej i takie pierwsze zetknięcia się z nową grupą osób były bardzo stresujące. Przykładem jest szkoła, każda do jakiej miałem okazję uczęszczać. Musiało minąć pół roku aby dojść do pewnego komfortu, stanu że potrafiłem przez chwilę pogadać z
Nic ostatnio nie sprawia dla huopa przyjemności. Wszystko jest takie mdłe. W kołchozie najchętniej robiłbym dwa razy tyle co robię. Zminimalizować ilość czasu wolnego w ciągu dnia, bo wówczas nie wiem, co ze sobą zrobić. Praca to obecnie jedyna rzecz, do której huop zabiera się bez cienia grymasu. A wszystko inne? Jak już huop opuszcza kołchoz kompletnie nie wie co ze sobą począć. Wszystko co kiedyś wypełniało przyjemnością, dziś zdaje się wypełniać
qrwamać jak ja nie mogę się z tym pogodzić. Jak nie idzie się pogodzić z tym, że to akurat na mnie musiało paść wychowanie się w toksycznej, pełnej przemocy, intryg i nałogów w rodzinie, w domu, gdzie nie istnieje takie pojęcie jak porządek i czystość, w żałosnej, zapomnianej przez świat mieścince gdzie nie ma jakichkolwiek możliwości rozwoju. Tak się składa, że wszystkie ciotki i wujkowie moi emigrowali. Mieszkają w krajach, o których
J--------e dzisiaj huop w kolchozie przez roztargnienie popelnil niewybaczalny blad.. W kazdym razie cos za co huopa nie wywala ale jednoczesnie cos co kladzie cien na jego dotychczasowe dobre sprawowanie.. Ja pieprze. Jesli zaraz sie nie napije alko to chyba rzygne #przegryw
Huop zjadł dziś tylko 1 granola bar na śniadanie czyli 150 kcal, bo cały dzień musiał przebywać wśród ludzi, a przy nich wstydzi się jeść. Huop ma tak se od niedawna i martwi się, bo to powoli zamienia się jakby w niechęć do przyznania się przed samym sobą, że ma takie potrzeby jak jedzenie. A jedzenie to niewątpliwie jedna z niewielu przyjemności w tym szarym świecie, czy możliwe jest całkowicie ja zatracić?
Jak można chcieć żyć? Jak można kochać tę projekcje zwaną życiem?! Mnie przed wiadomo czym powstrzymuje tylko fakt, że przyniosłoby by to mojej rodzinie wstyd i smutek, chociaż co do tego drugiego nie jestem pewien. A tego wolałbym jej oszczędzić. No ale kiedyś.. niewątpliwie będzie to tego okazja. A w między czasie może przyjdzie taki dzień że ktoś przypadkiem mnie na drodze potrąci uwu #samobojstwo
@maupishoon: same (╯︵╰,). Ehh może będą jakieś leki nowej generacji i nam pomogą. Pomogą zapomnieć jaki ten świat jest hujowy i dadzą w spokoju, albo nawet szczęściu dożyć do śmierci.
Dlaczego te jebnięte oskarki muszą tak hałasować.. Nawet gdyby mnie ciągnęło do ludzi, do rozmów z nimi, do wspólnego spędzania czasu to nie godziłbym się na spędzanie go w atmosferze hałasu, wrzasków, śmiania się na całe gardło i jakiś dziwnych odgłosów. A ci z którymi mam w tej chwili do czynienia, to jeszcze robią to na trzeźwo. Bo tu gdzie mieszkam a-----l jest zabroniony, więc nie ma szans że są pijani. A
@maupishoon: Kiedyś całą edukację w milczeniu żyjąc gdzieś z boku, a dziś to samo w kołchozie, po prostu stworzony do bycia outsiderem, tłem dla normalnych
Przypomniała mi się taka dziewczyna z licbazy, która była postrachem całej klasy, a po czasie prawie całej szkoły. Laska jak dołączyła na początku roku drugiej klasy była normalna, całkiem wysoka i nienajbrzydsza. Do głowy by mi wtedy nie przyszło, że za 4-5 miesiący status najgorzej traktowanej osoby w klasie przejdzie ze mnie właśnie na tą nową. Ale tak się stało. Po za tym, że od początku można było wyczuć od niej autyzm,
@maupishoon: Troche daje. Najbardziej mi chyba pomogla grupowa w liceum. Troche sie nauczylem z ludzmi gadac. Indywidualna jest bardzo zalezna od tego, czy sie dogadujesz z terapeuta. Jesli czujesz, ze nic nie idzie do przodu, to lepiej zmienic.
@maupishoon: @akaisterne znam ludzi którym bardzo dużo dała, ale to musi być dobrze prowadzone, bo wiele jest dziadowskich prowadzących, jak wszędzie są lepsi i gorsi
Praca za granicą to był jednak strzał w dziesiątkę. Lotnisko i lot samolotem nie są mi już obce, każdego dnia poprawiam angielski (jest ciężko, nauka języków nigdy nie była moją specjalnością... Ale ta codzienna styczność z żywym, autentycznym językiem po prostu MUSI zaowocować - prędzej czy później, nie to co typowa forma nauki w szkołach, czyli skupianie się na gramatyce i słownictwie, a mało mówienia, konwersacji - to droga donikąd). Kontakt ze
Tymi poradami n0rmictwa na wyjście z przegrywu to można się podetrzeć.. każdy człowiek emanuje konkretną energią, a co za tym idzie - jeśli emanuje od ciebie energia s----------a to n i g d y nie będziesz lubiany i szanowany przez n0rmictwo.. chociaż zacząłbyś brać zimne prysznice, biegać trzy razy dziennie, jeść pięć porcji warzyw i owoców, mieć dziesiątki pasji i zainteresowań (które z powodzeniem realizowałbyś na licznych kursach), albo.. NIE. To nie
źródło: Screenshot_20240624-205238
PobierzW innym przypadku wiem, że po prostu mocno krzywdziłbym tę osobę i nie mógłbym patrzeć na to cierpienie.
@maupishoon: