I gadają tak. O czym? O podróżach po całym świecie, jakiś odległych krewnych co 5 domów mają, 10 samochodów i 100k zarabiają, o kuzynach obu płci jeszcze w wieku nastoletnim a wzrost 190+ Ktoś tu postanowił s--------c mi dzień do reszty. #przegryw

Ja chcę już do piwnicy (╥﹏╥) #przegryw

Jeszcze się ranek nie skończył a huop już zdążył otrzymać życzenia w ilości dwóch - od banku i sklepu oregon.pl a za jakoś niedługo powinny jeszcze przyjść od operatora komórkowego ( ͡° ͜ʖ ͡°) #przegryw

Czuję że normiki oceniają mnie na każdym kroku, i to bynajmniej nie pozytywnie. #przegryw

Cudownie, to już ten czas, siedzę w pokoju w samych spodenkach a ciało całe w pocie. A to dopiero połowa kwietnia. No ta planeta to chyba spłonie już w tym roku. Schodzę do graciarni po wentylator. #przegryw

Jedno z moich najgorszych wspomnień z okresu w którym pracowałem była konieczność stawiania się do zdjęć grupowych, lub co gorsze zdjęcia indywidualne. Ktoś mi powie co to za p---e mają normiki na punkcie zdjęć? Że cokolwiek by się nie działo to oni już aparat w łapie przygotowany i tysiąc zdjęć trzeba zrobić?
I tak jak ja walczyłem w tej kuchni z przypalonymi garnkami przychodził nagle normik z telefonem i prosił bym sięPokaż całość

Na pierwszy rzut oka nie wyglądam na osobę która kładzie się spać z nadzieją, że następnego ranka już się nie obudzi, ale taka jest prawda. Baterie pozwalające funkcjonować w tym p-------m świecie już całkowicie się wyczerpały, trzyma mnie tutaj już tylko niechęć przed zrobieniem sztuczki magicznej. A tak to zero prawdziwej radości i satysfakcji, że tutaj jestem. #przegryw #depresja

Porcja twarogu wędzonego dla huopa na diecie #przegryw #dieta

Ostatecznie nie jestem całkiem pozbawiony przyjemnych wspomnień. Byłem kiedyś w pięknym miejscu (z nazwy nie wymienię, bo za duży ból czuję na to, ale z pewnością wielu ludzi myślałoby tak samo) i spędziłem w nim uroczy czas. Byłem tam dobre kilka tygodni, ale każdy dzień niosł ze sobą coś nowego i inspirującego - nigdy nie było wrażenia zmęczenia, znudzenia czy przytłoczenia. Myślałem sobie czasem „Tak… to jest moje miejsce.. moje miejsce”. WspaniałyPokaż całość

Ehh, porażka, znowu. Dałem ciała na rozmowie kwalifikacyjnej. Najgorsze jest to, że podczas niej myślałem że (co się okazało na koniec fałszywym wrażeniem) „Ojej, nareszcie! Czuję że w końcu jest progres w kwestii pracy nad sobą i emocjami”, bo czułem się mniej zdenerwowany niż zazwyczaj miało to miejsce. Mówiłem bardziej zrozumiale, no podobało mi się, bo żadne pytanie mnie w sumie nie zaskoczyło i nie zastanawiałem się długo nad odpowiedziami. Może byłemPokaż całość

Ze mną to nawet autyści nie chcieli podtrzymywać znajomości. Takim odpadem jestem ( ͡° ʖ̯ ͡°) #przegryw

Huop się pouczył, cały dzień praktycznie z przerwami na jedzenie i odpoczynek w postaci leżenia i gapienia się w sufit. No to trzeba opuścić te 4 ściany chociaż na chwilę bo p-------a można dostać. A potem powrót i dalej nauka bo nic lepszego do wyboru nie ma. #przegryw

Też się czasami zastanawiacie czy istniejecie jeszcze w pamięci pracowników i kierownictwa z poprzednich kołchozów? Czy mogą oni wymieniać w rozmowach wasze nazwiska w negatywnych kontekstach? Czy to w postaci zwykłego „A pamiętacie tego XYZ? Dobrze, że go już tu nie ma” lub „Pamiętacie czasy, kiedy XYZ tu jeszcze pracował” albo nawet w postaci wymyślnych porównań jak „Nie bądź taki cichy/ponury/nudny jak XYZ” - w którym to przypadku stajecie się już naPokaż całość

Już jedną surówkę dziś zjadłem, ale leci druga. Trzeba po prostu wyrobić sobie nawyk ujarzmiania uczucia głodu czymś mało kalorycznym. #przegryw #dieta

Studia humanistyczne dla kogoś takiego jak ja to jakieś nieporozumienie. Widzę przecież że tu dialogi, dyskusje, interakcje międzyludzkie są niezbędne, co w mojej codzienności występuje w znikomych ilościach, więc ciężko się oprzeć wrażeniu, ze taki pomysł to jedna wielka pomyłka.
Z drugiej strony wyniki z matury nie pozostawiały mi za bardzo wyboru. Oczywiście wyniki z polskiego i anglika nie były jakieś wybitne, były jedynie najwyższe procentowo z całego egzaminu. No i jeszczePokaż całość

Kiedyś przepadałem za słonymi przekąskami - czipsy, orzeszki w skorupce. Dziś wybieram czekoladę. Gorzką rzecz jasna - dla ZGORZKNIAŁEGO człowieka. #przegryw

W sumie z dwojga złego to lepsze te 5 dni wegetacji w chałupie niż z----------e na uczelnię w każdy weekend i obcowanie przez kilka godzin z rzędu z normidłami.
Ten system sprawia, że dla mnie najgorszym dniem w tygodniu jest zawsze piątek, kiedy za nic nie mogę się zabrać tylko oczekuję tego piekielnego weekendu.
I dziś jest nie inaczej.
A poniedziałek jest naturalnie dniem zawsze najbardziej oczekiwanym.
I jak tak siedzę w domu to tak naprawdęPokaż całość

Przygotowuje się mentalnie na wizytę u fryzjera. Ostatnio byłem tam z 4 lata temu. Później sam się strzygłem ale w pewnym momencie porzuciłem to i dziś niestety mam włosy do ramion i tylko fryzjer wchodzi w grę teraz.
Nie pamiętam co się działo na tej wizycie 4 lata temu. Chyba siedziałem cicho i po pół godziny było już po wszystkim. No ale nastolatek raczej nie będzie zabawiał fryzjerki. A teraz, jak toPokaż całość

Życie nie ma sensu, więc trzeba mu go nadać? Ok normik!
Za cokolwiek nowego się zabieram to ląduję w punkcie wyjścia. Za każdym razem jak mi się zdarzyło być na skraju, że coś się zaczynało dziać, jakiś nowy rozdział, że to już koniec tej piekielnej wegetacji co mam na codzień, wszystko szło się walić, lądowałem w punkcie wyjścia i tak już od lat nic się nie zmienia mimo prób.
Dobry przykład toPokaż całość

Jeszcze godzinę temu jak siedziałem na wykładzie myślałem jak to fajnie będzie się dziś wieczorem nawalić. A teraz już jestem w drodze do domu i jakoś mi się odechciało. Po pierwsze trzeba byłoby zachodzić do sklepu, a w zasadzie to prócz alkoholu wszystko mam. Po drugie, i to jest chyba główny powód, znudził mi się stan upojenia. Niby przyjemnie, ale praktycznie cały czas to samo. Za każdym razem kiedy piję, czuję sięPokaż całość