@zagubionepinionzki: to Leszek Miller przecież po katastrofie śmigłowca rządowego w jakimś 2002 roku. Wtedy to dopiero było - w szorstkiej pościeli w przyjaźni z Kwaśniewskim. A nikt nie śmieszkował, że to zamach.
Nie ma to jak dobre sranie z rana. W ogóle to zawsze tak mam, że w pracy w ogóle nie odczuwam parcia a wrócę do domu, mija kilka minut i muszę lecieć na kibel, a robię na trzy zmiany. #srajzwykopem
kiedyś to byłoo kurła dopadła i mnie starość bo już nieogarniam tych najnowszych technologi najpopularniejszych wśród młodych ludzi taki #snapchat na przykład niewiem czemu to takie woow sie teraz zrobilo wsrod mlodych, jak dla mnie komunikator ktory ma wszystko co komunikator potrzebuje to gg