Ostatnio pisałam, że podjęłam decyzję o złożeniu wypowiedzenia wraz z końcem miesiąca. Odkąd ta decyzja zapadła, poczułam się tak, jakby jakiś wielki kamień spadł mi z serca, prosto do głębokiej rzeki, i został tam na zawsze. Spodziewałam się rosnących wątpliwości, bo jestem osobą, która boi się zmian i zakopuje się cieplutko w strefie komfortu. Nie powiem, pojawiają się takie chwile, ale na krótko. Spisałam sobie listę powodów, dla których odchodzę i w
BarkaMleczna











