#anonimowemirkowyznania
Dawno się tak nie zdenerwowałem jak dzisiaj. Wracam samochodem do domu po odwiezieniu córki do przedszkola, z przeciwka jada samochody jeden z nich mruga światłami więc sprawdzam czy moje są włączone, są. Jadę dalej mruga następny więc myślę może żarówka się przepaliła ale jadę dalej bo mam niedaleko do domu to sprawdzę i wymienię. Mruga następny i następy i po kilkudziesięciu metrach już wiem o co chodzi. Przy drodze
Dawno się tak nie zdenerwowałem jak dzisiaj. Wracam samochodem do domu po odwiezieniu córki do przedszkola, z przeciwka jada samochody jeden z nich mruga światłami więc sprawdzam czy moje są włączone, są. Jadę dalej mruga następny więc myślę może żarówka się przepaliła ale jadę dalej bo mam niedaleko do domu to sprawdzę i wymienię. Mruga następny i następy i po kilkudziesięciu metrach już wiem o co chodzi. Przy drodze
Rozumiem kontrolę w przypadku kiedy ktoś kupuje co 1,5 roku nową nieruchomość albo samochód za 300 k przy 4 k na umowie oraz kontrolowanie firm bo tam mogą iść grube przewały. Ale nigdy nie zrozumiem ścigania zwykłego janusza za to że chłop sobie dorobi
No dobrze, załóżmy że Janusz trudni się wykończeniówką po godzinach. Sąsiad zadzwoni do US i powie że on płytki układa na lewo i co dalej? Przyjdą się go zapytać czy to prawda? Jak mu to udowodnią? Podstępem?
Ale ja nie mówię o sytuacji że układał płytki sąsiadowi a ten go podyebau, słowo przeciwko słowu wychodzi.