@An-Dagda: raczej tak. Jakiś czas temu też coś tak walnęło i oficjalna informacja to rzekomy wystrzał z haubicy samojezdnej, a wielu ludzi pisało, że to sonic.
@meemphis11: planuję wyprodukować około 1000 sztuk naklejek z Matim Borkiem po czym naklejać je na kible w galeriach handlowych w całej Polsce. Mam nadzieję, że Mati Borek sam kiedyś będąc w galerii trafi na naklejkę na kibel ze swoją podobizną.
#mecz #pilkanozna #ladnapani #tvp #heheszki Ostatnio mam taką fantazję seksualną. Chciałbym, żeby Pani Dziennikarz (specjalnie z dużej) usiadła mi swoim dużym, polskim, wypieszczonym przez lata diety wegetariańskiej dupskiem na twarzy. Wyobrażam sobie jak przychodzi do domu po ciężkim dniu, zmęczona i lekko #!$%@?, bo musiała użerać się z Wichniarkami, Trałkami i Borkami i ma ochotę na relaks. Każe mi położyć się na
#mecz ale bym se obejrzał taki meczyk Polski w 1/8. #!$%@? mać. Pamiętam jak w 2016 roku był szał. Analizy. Czy w ćwierćfinale Portugalia czy Chorwacja i że damy radę. Ehhhhh była euforia.
To wygląda trochę jak turecki sprzedawca lodów. Kupę zamieszania, podskoki, #!$%@?-muje dzikie węże. Na końcu wszyscy są poirytowani, a jeszcze gorzej jak mu ostatecznie nie wyjdzie. "Piękna" gra kyóra ma przykryć to że lody są przeciętne.
Za to u konkurencji jest szybko i konkretnie, bez "tańców" i lody jakieś lepsze...
Ale mnie #!$%@?, że te patałachy zwane polską reprezentacją, cały czas jadą na farcie. Awansują do turniejów na farcie, na Mistrzostwach Świata wyszli z grupy na farcie, teraz to 1:1 na farcie. Wszystko okraszone fatalną grą, od której krwawią oczy ale zawsze mają szczęście i nie można w pełni ich #!$%@?ć bo przecież "coś tam się udało", "dobrą robotę wykonaliśmy", "na tyle nas stać".
@donttalktome: Wszystko jest na swoim miejscu. Reprezentacja jest mocniejsza od drużyn odpadających w eliminacjach, a słabsza od reszty drużyn na turnieju. To zawsze wiąże się z takimi sytuacjami, w ligach całej europy są dziesiątki drużyn zaliczających regularne awanse i spadki na zmianę
ja jak zobaczyłam remis to westchnęłam bo wiedziałam że zacznie się bronienie patałachów i znów się nie wezmą za siebie bo ''coś nam tam się udało'' lepiej już jakby było 5:0 dla Francji bo znów ujdzie im to na sucho i będą się opalać pod palmami a jak byli patałachami tak zostaną bo żeby się wziąć za siebie potrzebują sięgnąć dna.