Mam glośny motór i mieszkam w Białymstoku. Czy przygazowanie pod bramką Szkolnej wystarczy by #!$%@? mleczny golem wylazł na zewnątrz? #kononowicz #patostreamy
@klosimierz: Chłopie- tam oprócz tych debili mieszkają normalni ludzie. Nie ich wina, że mają za sąsiadów takie dwie larwy społeczne. A o kare "boską" dla nich się nie martw- już widać jacy obaj posrani, bo jednak mopsik bandycki morderczy raczył ruszyć dupsko, i coraz bliżej do #!$%@? tego towarzystwa.
Probowalem wszystkiego. Naprawdę. Internetu i całej reszty tez. Nauczyłem się ton różnych rzeczy ktore w ogolnym rozrachunku wcale mi nie pomogły. Jestem normikiem. Regularnie chodze na miasto i tak dalej z kumplami- nigdy jednak nie zdarzyło sie zebym poznał dziewczyne, zainteresowal sie (z wzajemnością) - nawet jak sie wyjdzie z kims to kazdy sobie rzepke skrobie. Pogada sie z innymi,popije piwo, nic z tego nie wynika.Zadnego 'random eventu' przyciagajacego dwoje ludzi do
@klosimierz: a na ile się oceniasz ? W dzisiejszym swiecie trzeba być minumum 8/10 z samej twarzy , być wysokim , miec niebieskie lub kasztanowe oczy, oczywiscie sokole oczy zeby mówila ze masz to coś w oczach. Plus musisz byc dynamiczny .
Mam pytanie do was, zarówno różowych jak i niebieskich.
Co zrobić, jeżeli (w moim przypadku) #!$%@? siedzi WYŁĄCZNIE w głowie - z wyglądu nic mi nie brakuje czego jestem pewien, gorzej niestety z moim stanem psychicznym. Nerwice lękowe, depresja, ciężka prokrastynacja, jestem w takim stanie, że cokolwiek produktywnego jestem w stanie zrobić dopiero jak wezmę antydepresanty i zaczekam aż zaczną działać. Głównym powodem depresji jest oczywiście to słynne tfwnogf oraz dawne tragedie
Słuchajcie o życiu anona stuleja, słuchajcie ballady o #!$%@?: Ostrzegam, że będzie raczej długo. Piszę tego posta by dowiedzieć się co zrobić, jak się uratować. Wszystko zmierza w stronę bohatyra lub conajmniej załamania psychicznego/zniszczenia zdrowia do reszty (co jest niestety rodzinną tradycją męskiej części mojego rodu) a ja nie chcę by się to tak skończyło.
Kiedyś w życiu szło mi co najmniej nieźle, sporo talentów, inteligencja, w dodatku nigdy źle nie wyglądałem
Pierwszy post na wykopie, liczę na jakąś sensowną radę. Zaznaczam, że moja sytuacja jest odmienna od standardu pod tymi tagami. A więc do rzeczy:
Mam 24 lata i nigdy nie miałem dziewczyny. Problem leży jednak wyłącznie w mojej psychice o czym będzie za chwilę - jestem na tyle przystojny, że zbieram mnóstwo par na tinderze (będąc przy tym wybrednym i odrzucając jakieś 70%), same często pierwsze do mnie piszą, kilkukrotnie poderwałem dziewczynę
#inpost #paczkomaty