Mam wrażenie, że niektórzy nie rozumieją, gdzie młodzi mężczyźni widzą problem.
Otóż problem nie leży w ćwiczeniach samych w sobie.
Od siedmiu lat, konsekwentnie rok do roku zwiększana jest skala różnego rodzaju świadczeń finansowych, jakie człowiek musi uiszczać na rzecz państwa. Każdego roku płacę dziesiątki tysięcy złotych podatków, a kwoty te nieustannie rosną. PIT, ZUS, NFZ z którego i tak nikt kto szanuje swoje zdrowie nie będzie korzystał wyczekując miesiącami na wizytę specjalisty. Państwo rozdaje moje podatki wszystkim, tylko nie mi, nie mam dzieci, żony, kredytu, nie jestem górnikiem, księdzem, ani rolnikiem, ani emerytem, nie przysługuje mi prawo do pomocy społecznej. Umówmy się jednak, że pieniądze pieniędzmi, ale człowiek XXI w. jest istotą wygodną. Podatki raz są wyższe, a raz niższe, ale bądź co bądź nikt nie będzie za nie umierał. Płaci je też mimo wszystko większość społeczeństwa.
Jak Polska wygra z Francją, wylosuję jednego Mirka, któremu wyślę mój stary iphone 14 z pudełkiem i papierami i tak nie używam. Zielonki nie biora udzialu, losowanie po meczu #rozdajo
Zauważyliście, że tylko ajfonowcy czują tak silną potrzeba pochwalenia się telefonem komórkowym, że organizują fake rozdajo? No cóż posiadanie kilka k w portfelu nie kasuje biedy mentalnej
Dobra c--j, oszalałem. Jeżeli w najbliższą środę 31.11.2022 Polska WYGRA albo ZREMISUJE (wyjście z grupy z przegraną nie wchodzi w grę) mecz grupowy z Argentyną to spośród pulsujących ten wpis wylosuję za pomocą #mirkorandom jednego Mireczka, któremu wręczę (lub wyślę) mój iPad Air rocznik 2020. Bez gwarancji bo go dostałem z roboty jako #programista15k ( ͡°͜ʖ͡°)
Otóż problem nie leży w ćwiczeniach samych w sobie.
Od siedmiu lat, konsekwentnie rok do roku zwiększana jest skala różnego rodzaju świadczeń finansowych, jakie człowiek musi uiszczać na rzecz państwa. Każdego roku płacę dziesiątki tysięcy złotych podatków, a kwoty te nieustannie rosną. PIT, ZUS, NFZ z którego i tak nikt kto szanuje swoje zdrowie nie będzie korzystał wyczekując miesiącami na wizytę specjalisty. Państwo rozdaje moje podatki wszystkim, tylko nie mi, nie mam dzieci, żony, kredytu, nie jestem górnikiem, księdzem, ani rolnikiem, ani emerytem, nie przysługuje mi prawo do pomocy społecznej.
Umówmy się jednak, że pieniądze pieniędzmi, ale człowiek XXI w. jest istotą wygodną. Podatki raz są wyższe, a raz niższe, ale bądź co bądź nikt nie będzie za nie umierał. Płaci je też mimo wszystko większość społeczeństwa.
A ty dlaczego wpierd*lasz się w coś co ciebie nie dotyczy?