Dlaczego prawactwo, nie tylko polskie, tak bardzo podkreśla, że wiara chrześcijańska jest KONIECZNA do sprawnego funkcjonowania państwa i ogólnie kultura opierająca się na religii jest drogą do dobrobytu? Ciągle podkreślane jest, że ten obrzydliwy zachód bezbożny upada. I upaść jakoś nie może. Dlaczego takie kraje jak Meksyk czy Polska jednak nie są bogate pomimo tego, iż ludność taka religijna i tak ważna jest wiara w życiu? Czemu to typowy Smith, Müller czy
- konto usunięte
- VCO1
- Falcon999
- konto usunięte
- whiteglove
- +228 innych







Wieczne negatywne myśli o sobie i wmawianie sobie porażek, które jeszcze bardziej demotywują. Czuję, że #!$%@? studia i zostanę nikim, tak bardzo nie mam siły pchać tego wózka zwanego życiem z takimi perspektywami.
To się nadaje do leczenia czy po prostu każdy tak ma?